Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Kwiecień 2015

Goście na sofie

Podczas Dni Otwartych uczniowie odwiedzają oczywiście bibliotekę szkolną. Co ich najbardziej przyciąga? Nasz czerwony „gadżecik”, który chętnie okupują. Podoba im się także, że biblioteka to nie miejsce wyłącznie dla tych, którzy czytają, ale dla wszystkich uczniów naszego gimnazjum. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie zgodnie z hasłem promującym bibliotekę, o którym pisałam tutaj.

 SONY DSC

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podczas wizyty pytałam uczniów o akcję „Ogólnopolskie Wybory Książek”. Niektórzy mieli możliwość zagłosowania na ulubioną książkę w swojej szkole. Chętni mogli jeszcze raz napisać na naszej tablicy, jaką z przeczytanych książek uważają za najlepszą.

Swoje typy wpisała też Nicole, która bardzo mnie zadziwiła… Powiedziała, że zna ten blog i chętnie go czyta (dowiedziała się o nim podczas zabawy karnawałowej w naszej szkole). Nie ma większej nagrody dla blogera, niż taka opinia. Nicole, dziękuję! 🙂 (Bardzo miły komentarz Nicole można przeczytać pod wcześniejszym wpisem: https://bibliog3.wordpress.com/2015/04/23/wez-sobie-ksiazke/)

SONY DSC

SONY DSC

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tak typowali dziś szóstoklasiści.

 

Po wyjściu młodzież rzuciła się do naszej półeczki bookcrossingowej, która przyciągnęła ich uwagę już podczas wchodzenia do szkoły. 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I co ważne: był też ciąg dalszy dni otwartych. Uczniom tak się u nas spodobało, że po południu przyszli znowu. Niech was wzrok nie myli – chłopcy nie siedzieli tylko na komputerach, bawili się też tablicą do układania słów. Po obserwacji mogę powiedzieć tylko, że sprawiło im to większą frajdę, niż serwisy społecznościowe. 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A jak wspaniale było na dzisiejszej imprezie można zobaczyć w katalogach zdjęć na profilu Facebook naszej szkoły.

Read Full Post »

zycie_ZabAutorytety odchodzą szybko, a pojawiają się bardzo wolno. Po śmierci jednej z takich właśnie osób wyciągam z półki w naszej bibliotece zbiór wywiadów Dariusza Zaborka „Życie. Przewodnik praktyczny” (Wyd. Agora, 2011).

Władysław Bartoszewski był niesamowitą personą. Jako 18-latek trafił do obozu Auschwitz, skąd został zwolniony po długiej chorobie. Był żołnierzem AK, brał udział w Powstaniu Warszawskim. Pomagał w ratowaniu Żydów podczas II wojny światowej, działając w Żegocie (zresztą za namową pisarki, Zofii Kossak). Po wojnie, uznany za szpiega, przesiedział kilka lat w więzieniu.

Nie wszyscy wiedzą, że po unieważnieniu wyroku przez ponad 20 lat był kierownikiem Referatu Wydawniczego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, a przez pewien czas także członkiem Zarządu Głównego SBP!

Był ambasadorem naszego kraju w Austrii, ministrem spraw zagranicznych, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przede wszystkim zaś przyzwoitym człowiekiem, i o tę przyzwoitość w życiu apelował do wszystkich. Był też dowcipny i odważny – nie bał się mówić tego, co myśli, nawet wtedy, kiedy innym było to nie w smak.

Władysław Bartoszewski powiedział kiedyś: Zaryzykowałbym twierdzenie, że jak ktoś urodził się człowiekiem, to łatwiej być porządnym człowiekiem niż świnią. Autor wywiadu zapytał o to zdanie. Tak skomentował je Bartoszewski:

Mnie się zdaje, że to jest łatwiej. Dla mnie: prościej. Miałbym koszmarne życie, żyjąc tak długo z poczuciem, że je z własnej woli spieprzyłem. No, a nie mam  poczucia, że byłem świnią, i to jest praktycznie moje jedyne bogactwo.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Z całego wywiadu D. Zaborka z Władysławem Bartoszewskim wyłuskałam kilka informacji dotyczących książek i czytania (jakżeby inaczej!), i – specjalnie dla Was –  że nie szło mu w szkole z matematyki… To zresztą bardzo wzruszające wspomnienie:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A na koniec zdjęcie, które – wciskając się między napierających na Profesora –  udało mi się zrobić podczas Targów Książki w Krakowie w 2010 r.

WB_TK

W długiej kolejce udało mi się wtedy dostać autograf.

W długiej kolejce wyczekałam też wtedy autograf.

Read Full Post »

men_ksiazkiW tym roku o pieniądze na dofinansowanie bibliotek szkolnych mogą starać się podstawówki.

Do 29 maja mają czas na złożenie wniosków do organów prowadzących o udzielenie wsparcia finansowego na zakup książek.

Wszystko w ramach programu MEN „Książki naszych marzeń”.

Więcej informacji na stronie „Biblioteki w Szkole”.

Read Full Post »

Jakiś czas temu Hans, mój znajomy z USA (znajomy dzięki temu blogowi, oczywiście!), wysłał mi informację o funkcjonujących w Stanach od 2009 r. „Little Free Library” – małych budkach z książkami dla lokalnej społeczności. Usiana jest nimi cała Ameryka. W Polsce niestety nie ma ani jednej… Lokalizację półek można sprawdzić tutaj.

To oczywiście pochodna idei „bookcrossing” wymyślonej też za oceanem, ale trochę wcześniej, bo w 2001 r. Ta moda na wymianę książek zarejestrowanych wcześniej na stronie przyszła do Polski dwa lata później. Dziś na „bookcrossing.pl” jest już ponad 26 tys. użytkowników i ponad 223 tys. uwolnionych książek!

Podobną budkę, jak te w Stanach, widziałam też na moich ukochanych Mazurach, niedaleko Muzeum K. I. Gałczyńskiego, czyli Leśniczówki Pranie:

biblioteka przydrozna

Wielokrotnie wspominałam też o idei książkokrążenia we Włoszech, np. tutaj i tutaj.

Postanowiliśmy dołożyć swoje pięć groszy w tej sprawie, a przy okazji uczcić Światowy Dzień Książki. Przed szkołą powiesiliśmy z uczniami specjalną półkę do wymiany książek. Ma służyć nie tylko osobom z naszej szkoły, ale wszystkim mieszkańcom – po prostu tym, którzy przechodzą obok budynku przy ul. Krakowskiej. Całej akcji przyświeca hasło, że dzielenie się książką z innymi jest lepsze od jej posiadania.

Każdy może wybrać z półki coś dla siebie, a po przeczytaniu udostępnić książkę innym. Na „Półeczce Gim 3” można też zostawić książkę, która nie jest nam już potrzebna. Punkt wymiany działa w godzinach pracy biblioteki szkolnej.

Już od dawna można wymieniać książki w ramach bookcrossingu w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publiczne w Będzinie, ale taka półeczka na wolnym powietrzu to nowość w naszym mieście. 🙂

Półka Gim 3 Będzin

Jednak zanim zawisła przed szkołą, przeszła lekką metamorfozę z najzwyklejszej półki pod słońcem w półkę niepowtarzalną. Najpierw zbiliśmy ją z desek pilśniowych, potem okleiliśmy gazetami za pomocą metody decoupage. Później na gazety naklejono zdjęcia oczu – bo to przecież dzięki nim czytamy książki. Tak wyglądały prace:

Twórcze targanie gazet :-)

Twórcze targanie gazet 🙂

Na pierwszy rzut poszła półka.

Na pierwszy rzut poszła półka. Z tyłu całość przed metamorfozą.

Bezpośrednio po przyklejeniu efekt nie jest oszałamiający.

Bezpośrednio po przyklejeniu efekt nie jest oszałamiający.

Bartek był najlepszy w dobieraniu kawałków gazet do siebie, ale najwięcej frajdy sprawiło mu lakierowanie.

Bartek był najlepszy w dobieraniu kawałków gazet do siebie, ale najwięcej frajdy sprawiło mu lakierowanie.

Krajobraz po bitwie ;-)

Krajobraz po bitwie 😉

I już. Gotowa :-)

I już. Gotowa 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pierwsza wybrała coś dla siebie Monika.

Monika wybrała coś dla siebie jako pierwsza.

 

Bezpieczeństwa półki strzegą m.in. oczy jednego z najbardziej uwielbianych przez nastolatki bohaterów filmów o wapirach

Bezpieczeństwa półki strzegą m.in. oczy uwielbianego przez nastolatki bohatera filmów o wampirach.

Uwalniane przez nas książki są oklejane specjalnymi naklejkami z numerem. Można sprawdzić, jaką drogę przebył każdy z zarejestrowanych woluminów – numer z naklejki wystarczy wpisać na stronie: http://www.bookcrossing.pl/

Dziękuję wszystkim uczniom za zaangażowanie w prace! 🙂

Miłej lektury! 🙂

 

 

 

Read Full Post »

Byłam wczoraj na IX Krajowej Konferencji Nauczycieli Bibliotekarzy zorganizowanej w Bibliotece Narodowej w Warszawie przez Instytut Badań w Oświacie. Teraz tylko krótkie podsumowanie, bez zbytniego wgłębiania się w zawartość wszystkich wystąpień.

Biblioteka Narodowa - najważniejsza książnica w naszym kraju.

Biblioteka Narodowa – najważniejsza książnica w naszym kraju.

Po lewej za drzewami - budynek biblioteki, na prawo znany wszystkim krajobraz miejski.

Po lewej za drzewami – budynek biblioteki, na prawo znany wszystkim krajobraz miejski.

Tematyka konferencji była strzałem w dziesiątkę – poruszono najważniejsze aktualne problemy bibliotekarzy szkolnych, takie jak finansowanie przez MEN książek dla bibliotek (Joanna Berdzik, podsekretarz stanu w MEN) czy sprawę bezpłatnych podręczników w bibliotece szkolnej (Bogusława Wojtczak, były doradca MEN). Tematy te wzbudzają wiele emocji, na sali nie zabrakło więc zastrzeżeń i pytań do tych zagadnień. Nie wiem, czy krzepiąca jest dla nas informacja, że problem z odpowiedzią na niektóre z nich miały osoby nawet tak kompetentne, jak wymienieni wyżej prelegenci. O tematach tych, a zwłaszcza o darmowych podręcznikach, napiszę osobny post.

Mówiono też o wyborach lekturowych młodzieży – prym wiedzie oczywiście fantastyka (dr Zofia Zasacka, BN, IKiC) oraz o źródłach informacji o dobrych książkach – tutaj bardzo rzeczowa prezentacja Bożeny Boryczki (OEIiZK), dzięki której dowiedziałam się o wielu nowych miejscach promujących dobre książki. No właśnie, dobre, to znaczy jakie? – pytała B. Boryczka. Mówią o tym np. na platformie VOD TVP „Co czytać” albo w „Książkach – Magazynie do słuchania” Radia TOK FM.

Wystąpienie Bożeny Boryczki

Wystąpienie Bożeny Boryczki.

Dużo osób przyjechało na konferencję z daleka i musiało wyjść wcześniej, żeby zdążyć na pociąg powrotny. Dlatego na ostatniej prelekcji Pawła Pienkiewicza – psychologa i terapeuty, który mówił o tym, jak kształtować motywację ucznia do czytania nie było wszystkich uczestników konferencji. Pomimo mniejszej ilości rąk do klaskania brawa po skończonej prezentacji były największe.

Pienkiewicz (jako syn byłej nauczycielki i bibliotekarki, który spędził dzieciństwo w bibliotece) mówił bowiem z zapałem, jak pielęgnować w uczniach motywację do czytania (wewnętrzną i zewnętrzną). Sypał przykładami, anegdotami, przeczytał nawet fragment książki i spowodował, że jego wystąpienie było najbardziej interaktywne. Przedstawił się zresztą jako wielbiciel książek, który za chwile uniesienia uznaje np. momenty, kiedy może z żoną usiąść na katowickim rynku (ten powoli wyłania z mroków niebytu) i przejrzeć książki kupione jej na urodziny.

Paweł Pienkiewicz mówił o konieczności zarażania pasją czytelniczą od najmłodszych lat, o tym, że dom jest niezastąpiony w krzewieniu miłości do książek. Przytoczył przykład swojego trzyletniego syna, dla którego czytanie mu przez rodziców ma wysoką rangę. Skąd o tym wiadomo? Bo odkąd malec dostał chomika, sam „czyta” mu swoje książeczki. Zaznaczył, że każde dziecko ma PIN – kluczyk do jego zainteresowań, który może aktywować skłonność do czytania. Jako przykład znów posłużył mu syn, u którego takim PIN-em okazały się ślimaki. Wszystkie książki przegląda więc pod kątem ślimaków. 🙂

Paweł Pienkiewicz czyta nam

Paweł Pienkiewicz czyta nam Franklina.

Powinniśmy tak pokierować uczniami, żeby sami pojęli, jaką wartość ma czytanie – mówił P. Pienkiewicz. Podpowiadał też, jak to robić. Z wielu pomysłów zanotowałam wystawkę ulubionych cytatów i ulubionych pierwszych zdań z książek. Oczywiście tych, które uczniowie czytają BEZ PRZYMUSU. Do wypróbowania jest też jednominutowe czytanie, po którym można prosić uczniów o jednozdaniowe streszczenie. Ale przede wszystkim należy ZACIEKAWIAĆ, wykorzystywać do promowania czytania wszystkie możliwe sytuacje. Psycholog opowiadał, że był kiedyś z synem w bibliotece publicznej na prezentacji spektakularnych doświadczeń chemicznych i ubolewał, że takie wydarzenie nie stało się pretekstem, aby namówić dzieci do sięgnięcia po książki z odpowiedniego działu.

Na konferencji była też możliwość udziału w sesji plakatowej – prezentacji działań swojej biblioteki. Na ponad 100 osób tylko kilkanaście zdecydowało się przygotować wizualizację swoich dokonań i pomysłów. Cieszę się, że nasz plakat wzbudzał dużo dobrych emocji. Najwięcej zachwytów zebrała oczywiście czerwona sofa i związana z nią nagroda na koniec roku – „Sofka biblioteczna”. Interesowano się również moim pomysłem na projekt twórczy „Baw się słowami” czy „Projektem maszynownia”. Pomysły te oczywiście można, a nawet trzeba!, naśladować – bo o to też mnie pytano. Dziękuję wszystkim za miłe słowa o naszej bibliotece!

Dla każdego coś dobrego - czyli nasza książkolandia :-)

Dla każdego coś dobrego – czyli nasza książkolandia 🙂

Reakcje na nasz plakat były następujące: uśmiechy i zdjęcia.

????????

????????

????????

A tu w całej okazałości: Plakat_biblioteki_G3

Na konferencji spotkałam również panią z Ostrowca Wielkopolskiego, która z uśmiechem patrzyła na nasz poster, a zagadnięta przyznała się, że zna mój blog od dawna, ma go w „ulubionych” i regularnie czyta! Serdecznie Panią pozdrawiam! 🙂

Wszystkie 80 ulotek z opisem działań przedstawionych na plakacie i 20 wizytówek, które przygotowałam na konferencję, zniknęły w mgnieniu oka. I to było dla mnie najwyższą oceną wystawioną mi przez uczestników. Gdyby ktoś jednak chciał się zapoznać się z tym materiałem załączam tutaj folder w formacie pdf: Dla każdego coś dobrego_folder.

Tak, to ulotka o  przedsięwzięciach w naszej biblio

Tak, to ulotka o przedsięwzięciach w naszej biblio.

Tak w sesji plakatowej prezentowały się pozostałe biblioteki:

????????

????????

Warsztaty kaligraficzne w ZSO nr 2 im. Króla Jana III Sobieskiego i prowadząca je pasjonatka: Marzena Czerniewicz. Nie mam niestety takich zdolności, jak pani Marzena, mamy za to w naszej bibliotece książkę, którą prezentuje 🙂

 

????????

Od lewej plakaty: Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 w Krakowie, Szkoły Podstawowej nr 3 w Zamościu,

 

????????

Wystawa z rozmachem: pokłosie konkursu historycznego na przebranie z czasów Powstania Warszawskiego w Szkole Podstawowej nr 1 im. O. Palmego w Józefowie. Wszystko dzięki współpracy z grupą rekonstrukcji historycznej Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.

 A już na koniec obrazek pokonferencyjny: kapitalizm/socrealizm 🙂 W oczekiwaniu na pociąg powrotny – spadek adrenaliny – podnoszenie poziomu kofeiny.

???????????????????????????????

Read Full Post »

Zakończyliśmy właśnie realizację „Projektu Krokus”, ale jego efekty ciągle można oglądać, przechodząc obok budynku naszego gimnazjum.

Późną jesienią uczniowie klasy 2a i 2b sadzili przed naszą szkołą cebulki żółtych krokusów. Wszystko w ramach Projektu Irlandzkiego Towarzystwa Edukacji o Holokauście, które w Polsce propaguje Żydowskie Muzeum Galicja. Krokusy mają symbolizować tysiące dzieci, które zginęły w czasie II wojny światowej. Biblioteka współrealizowała ten projekt z nauczycielką historii, Agatą Durbacz.

????????

Krokusy zasadziliśmy w ogródku na klombie, który jest dobrze widoczny z chodnika. Umieściliśmy również tabliczkę z informacją o projekcie, dzięki temu nawet w czasie, kiedy krokusy nie kwitną, uczniowie i przechodnie wiedzą o realizacji i przesłaniu projektu.

????????

SONY DSC

????????

Między posadzeniem cebulek a obserwacją, ile kwiatów zakwitło, młodzież miała okazję zapoznać się z historią Holokaustu, a przede wszystkim pogłębić wiedzę regionalną dotyczącą tego tematu. Szczegółowo omówiliśmy m.in. „Pamiętnik” Rutki Laskier, żydowskiej dziewczynki, która była mieszkanką naszego miasta i tutaj tworzyła swoje zapiski.

Realizując projekt, nasze gimnazjum nawiązuje do tradycji, ponieważ budynek, w którym się mieści, powstał już w 1930 r. jako żydowska szkoła podstawowa. Od nazwiska jej ówczesnego dyrektora nazywano ją „szkołą Rapaporta”. Została zamknięta w 1939 r., a w jej murach urządzono tzw. Arbeitsamt, czyli urząd werbujący do pracy w Niemczech.

W klasach objętych projektem przeprowadzono m.in:

  • lekcję “Holocaust – historia zagłady narodu żydowskiego” (prowadzoną przez panią Agatę Durbacz),
  • lekcję „Dzienniki dzieci Holokaustu” (prowadzoną przez nauczyciela bibliotekarza Izabelę Tumas),
  • wyjście do kina na film pt.: „Dzieci Ireny Sendlerowej”
  • pokaz filmu dokumentalnego „W imię matek – historia Ireny Sendlerowej”.

???????????????????????????????

????????

Pozostałe zdjęcia z projektu:

 

Read Full Post »

Odkąd umieściłam w naszej bibliotece specjalną tablicę i przygotowałam z uczniami słowa wycięte z gazet, żeby tworzyć z nich nowe zestawienia, koło tablicy ciągle ktoś się kręci. Niby takie nic, a cieszy! 🙂

Poprzednie wyrazy trochę już się zużyły, dlatego Daria i Kamila wydobyły nowe ze starych czasopism i reklam.

SONY DSC

Zachęta „baw się słowami” działa nie tylko na uczniów, ale również na kadrę pedagogiczną. Swoje słowne ustalenia przyszpiliła  między innymi wicedyrektor naszej szkoły, Kamilla Rybarz. 🙂

 

SONY DSC

Patryk i Grzesiek lubią tylko niektóre słowa 😉

 

SONY DSC

Wicedyrektor – Kamilla Rybarz – jako rasowy polonista nie mogła przejść obojętnie obok tablicy 🙂

Wszystkich chętnych zapraszamy na układanki do naszej biblioteki! Efektem świeżej dostawy słów są m.in. takie zgrabne połączenia:

SONY DSC

 

 

Read Full Post »

uch_zywW ramach Kampanii „Mądra Szkoła Czyta Dzieciom” przeczytałam dziś w jednej z klas pierwszych fragmenty rewelacyjnej książki „Uchwycić Żywioł. O tym, jak znalezienie pasji zmienia wszystko” Kena Robinsona (Wyd. Element, 2012).

Poradziłam uczniom, żeby obejrzeli w sieci jego wystąpienie na konferencji TED, które bije rekordy odsłon: obecnie ponad 32 miliony.

Robinson zajmuje się kreatywnością i innowacyjnością, a zasłynął właśnie twierdzeniem, że szkoła zabija w dzieciach kreatywność. Tak – to się uczniom spodobało, przyznali mu rację i od razu polubili Kena R. 😉

Kto ciekawy, co na wystąpieniu w ramach TED o młodych ludziach mówił autor, tutaj może obejrzeć ten fascynujący i dowcipny wykład:

Przeczytałam uczniom fragment książki, w których autor opisywał przypadek małej Gillian. Dziewczynka w wieku ośmiu lat sprawiała trudności w szkole. Nauczyciele zlecili rodzicom badanie u psychologa i zasugerowali szkołę specjalną. Psycholog rozmawiał z matką Gillian przez ponad pół godziny i w tym czasie obserwował małą. Potem zostawiono ją samą, ale przed wyjściem z pokoju psycholog włączył radio. Na zewnątrz pomieszczenia ustawił się tak, że mógł z jej matką obserwować dziewczynkę przez okno:

Prawie natychmiast Gillian była na nogach, poruszając się wokół do muzyki. Dwójka dorosłych stała patrząc na nią w ciszy przez kilka minut, zdumiona gracją dziewczynki. Każdy dostrzegłby, że w ruchach Gillian było coś naturalnego, nawet wrodzonego. Podobnie jak każdy dostrzegłby z pewnością wyraz absolutnej rozkoszy na jej twarzy.
W końcu psycholog zwrócił się do mamy Gillian i powiedział: Pani Lynn, Gillian nie jest chora. Jest tancerką. Niech ją pani zabierze do szkoły tańca.

I tak dzięki mądremu psychologowi, który dostrzegł w niej naturalne zdolności, zaczęła się przygoda Gillian z tańcem. Tańczyła w Royal Ballet Company, została solistką i występowała na całym świecie. Potem stworzyła serię przedstawień, a z A. L. Webberem – najsłynniejsze musicale w historii: „Koty” i „Upiór w Operze”.

????????

Był jeszcze drugi fragment książki o chłopcu, który z kolei dobrze radził sobie w szkole, ale był ciągle znudzony. Żeby się rozerwać, zaczął rysować na lekcjach tony rysunków i z tym wiązał swoją przyszłość. Rodzice jednak zachęcali go, żeby w życiu robił coś innego.

Podjąłem decyzję, że będę w życiu kombinował. Nawiasem mówiąc, nie sądziłem, że mi się uda. Myślałem, że będę miał jakąś nędzną pracę, której będę nienawidził. Moją wizją było, że będę pracował w składzie opon. (…) Myślałem, że będę toczył opony po placu, a w przerwie będę rysował kreskówki.

Zdarzenia potoczyły się jednak inaczej. Matt przeprowadził się do Los Angeles, zaczął publikować swój komiks i wyrabiać sobie nazwisko. Skończyło się na tym, że został zaproszony do Fox Broadcasting Company, żeby stworzyć krótkie, animowane fragmenty do „The Tracey Ullman Show”.

W trakcie rozmowy w Fox wymyślił nagle „The Simpsons”. Dosłownie w jednej chwili, bo przed wejściem na spotkanie nie miał pojęcia, że to zrobi. Jak wiemy, serial „The Simpsons” odniósł niesamowity sukces…

Omawiane osoby odnalazły swój Żywioł, czyli wyróżniające ich talenty i pasje – a to, jak twierdzi autor książki – może zainspirować nas do osiągnięcia znacznie więcej, niż możemy sobie wyobrazić.

PS. W czasie, kiedy czytałam książkę, Jakub wykonał kolorowy napis „Biblioteka”. Kiedy mi go wręczał, uśmiechnęłam się od ucha do ucha. 🙂

Napis wykonał Jakub :-)

Napis wykonał Jakub, który uwielbia bibliotekę 🙂

Read Full Post »

Wesołego!

Stałym bywalcom tego miejsca, i tym, którzy trafili tutaj przez przypadek,

oraz wszystkim czytelnikom naszej biblioteki

życzę na Święta

(razem z Kamilą i Darią, które zrobiły tę kartkę na zajęciach w bibliotece):

zycz

Read Full Post »

ICBD

Plakat zaprojektowała Nasim Abaeian.

Tegoroczny plakat na Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, który obchodzimy dzisiaj, w dniu urodzin H. Ch. Andersena, zaprojektowały i rozesłały do wszystkich państw Zjednoczone Emiraty Arabskie. Hasło przewodnie „Many Cultures – One Story” wymyśliła Marwa Obaid Rashid Al Aqroubi, pisarka i prezes tamtejszej narodowej sekcji IBBY, czyli Międzynarodowej Izby ds. Książek dla Młodych.

Przy okazji tego dnia wspomnę o włoskiej nagrodzie dla literatury dziecięcej i młodzieżowej Premio Andersen. Lista finalistów podawana jest do publicznej wiadomości pod koniec marca przez patrona nagrody, miesięcznik „Andersen” – wspaniałe czasopismo o literaturze i ilustracji w świecie dziecięcym,  który jeszcze do niedawna prenumerowałam.

????????

Chociaż podobnie brzmi, nazwa wyróżnienia nie ma nic wspólnego z Nagrodą im. Hansa Christiana Andersena, której patronuje IBBY.

Od 34 lat Premio Andersen przyznaje się książkom w kilku kategoriach wiekowych: 0-6 lat, 6-9 lat, 9-12 lat,  ponad 12 lat, ponad 15 lat. Nagrodę dostaje też najlepsza książka tłumaczona, artystyczna, ilustrowana, nigdy wcześniej nie nagrodzona(!), a od zeszłego roku również najlepszy komiks. Premiuje się również najlepszego pisarza i ilustratora.

mapW 2013 roku pojawił się wątek polski, ponieważ nagrodę w kategorii „książka tłumaczona” dostał wspaniały album „Mapy” Daniela Mizielińskiego i Aleksandry Mizielińskiej.

W tym roku wśród finalistów książek dla młodzieży (ponad 15 lat) jest m.in. powieść Emily Lockhart „Byliśmy łgarzami”. Książka ma doskonałe recenzje wśród młodych czytelników, a do jej lektury zachęca sam J. Green, autor „Gwiazd naszych wina”, która zwyciężyła w naszej szkole podczas Ogólnopolskich Wyborów Książek. Powieść Lockhart dopisuję zatem na listę książek do zakupienia 🙂

Kto jeszcze znajduje się wśród finalistów nagrody w tym roku zobaczyć można tu. Lista została ogłoszona podczas cudownych Targów Książki dla Dzieci w Bolonii, na które zawsze mam ochotę, ale nigdy jeszcze na nich nie byłam 😦 Nagrodzonych poznamy 23 maja.

A tak było na targach w Bolonii:

O poprzednich Dniach Książki dla Dzieci pisałam tutaj i tutaj.

 

Read Full Post »

Older Posts »