Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Październik 2015

Wczoraj w Krakowie po raz trzeci przyznano Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej, możliwą dzięki fundacji, którą noblistka poleciła utworzyć po swojej śmierci. Hołd złożony poetyckiej twórczości.

Podczas gali otwarcia wykorzystano nagranie wiersza „Pomyłka”, który sama czytała, a wpleciono po nim – podobno odkryte niedawno – nagrania, które Wisława Szymborska zostawiła na automatycznej sekretarce swojego sekretarza, Michała Rusinka. Słychać na nich, co następuje:

„Szanowny Panie Michale, tutaj Szymborska. No właściwie nic takiego pilnego nie mam. Mam dwa słoiki do otwarcia. Ha ha! No!”

„Panie Michale, tu Pana dręczycielka mówi…”

„Tutaj pewna poetka z Krakowa i okolic. Jestem znowu na posterunku, świat się nie wali, zapraszam na kawę i tak dalej…”

Co tu dużo komentować, Szymborska jest nie do podrobienia. W „Lekturach nadobowiązkowych” – niby recenzjach, a naprawdę felietonach poetyckich, pisała m.in. o literaturze popularnej, leksykonach, dziennikach i kuriozach. Jak sama mówiła: „lubię książki, w których liczy się nogi stonogom”. Oraz: „Po lekturze monologu wewnętrznego dobrze dowiedzieć się, jak kichają słonie”. Czytanie nazywała najpiękniejszą zabawą, jaką sobie ludzkość wymyśliła.

W rym roku do nagrody zgłoszono 214 tomów poezji napisanych po polsku lub tłumaczonych na nasz język, a wydanych w ubiegłym roku. W maju wybrano 5 nominacji:

1. Roman Honet „Świat był mój”
2. Jakobe Mansztajn „Studium przypadku”
3. Mirosław Mrozek „Horyzont zdarzeń”
4. Jacek Podsiadło „Przez sen”
5. Maciej Robert „Księga meldunkowa”.

podsiadlo_honet

Roman Honet i Jacek Podsiadło po wręczeniu nagród (w szklanej kuli – nawiązanie do wyklejanki W. Szymborskiej).

Międzynarodowe jury, składające się ze specjalistów od poezji, krytyków i tłumaczy, przyznało dwie nagrody ex aequo (po uzasadnieniach kapituły odkryło się, jak to diametralnie różne tomy wierszy) dla Romana Honeta i Jacka Podsiadło.

sbmojHonetowi – za to, że w antytezach jego poezji, np. antynomii miłości i śmierci jury dopatrzyło się nawiązania do tradycji baroku i symbolizmu. W wierszach rytuały pogrzebowe przynoszą narodzenie oczyszczającego bólu, zawarty jest też wysiłek stopniowego uwewnętrzniania śmierci i przeistoczenia własnego bólu w poezję.

żyliśmy w czasach,
w których łatwo o nic – mnożyły nad nami
fabryki niczego. a miłość
i jej zwierzęta, wściekłe i uległe – nigdy nie istniały,
dlatego widziało je niewielu,
pozostałych nic nie ukoi

Podsiadle – za odwagę do sięgnięcia do form retorycznych i wersyfikacyjnych od dawna zapomnianych: do rymu i rytmu, które napędzają tę poezję; za retoryczne zabawy z wierszem, gdzie w karuzeli słów wyraża się sens i radość realnego życia, a nie tylko pisania.psen

Mam gdzieś koniec poezji, czniam wyczerpanie języka.
Jest dźwięk, który pieski preriowe wydają tylko na widok grzechotnika.

Obecna na gali minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Małgorzata Omilanowska powiedziała, że czytała wyniki badań, pokazujące zależność pomiędzy uczestnictwem w kulturze, a zadowoleniem z życia. Otóż uczestnictwo we wszystkich rodzajach sztuki i kultury łączy się niepodzielnie z wysokim poziomem zadowolenia z życia. Z jednym wyjątkiem – nie dotyczy to tych, którzy czytają poezję… Może dlatego, że po poezję sięgają częściej ci, którzy są nieszczęśliwi, i szukają w niej ukojenia?

Od tego roku dzięki Fundacji Wisławy Szymborskiej nagrodzie towarzyszy program edukacyjny „Warsztaty słowa”. Ma wspierać edukację literacką wśród młodych ludzi, organizowane są dla nich spotkania z poetami, a na potrzeby nauczycieli uruchomiono platformę internetową ze scenariuszami lekcji o współczesnej liryce. Przewidziano też konkurs dla uczniów. Wszystko po to, żeby przygotować nowych czytelników poezji, od której coraz częściej odchodzi się w nauczaniu. Pewnie z przekonania, że za trudna dla młodzieży.

Read Full Post »

Za równowartość 120 kg makulatury do naszej biblioteki trafiła właśnie najnowsza książka „Jak robić dobrze” Szymona Hołowni. To opowieść o Afryce, gdzie od lat wspomaga potrzebujących działaniami swoich dwóch fundacji: Kasisi i Dobra Fabryka.

DSC_0020

Na spotkaniu z autorem w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Dąbrowie Górniczej w ramach Festiwalu Kultury „Zagłębie Wood” sala zapełniona była po brzegi, ludzie siedzieli też na podłodze i stali w drzwiach. I tak całe dwugodzinne spotkanie, podczas którego Szymon Hołownia przetwarzał na najwyższych obrotach. Zresztą mógłby tak do rana – jak obwieścił na samym początku. Facet jest naładowany pozytywną energią, a jego baterie chyba nigdy się nie wyczerpują.

DSC_0012

Głównym tematem była oczywiście Afryka, chociaż dyskutowano też o Bogu, świętych, śmierci, która nie jest zaśnięciem i (oczywiście!) poruszono temat najbardziej nielubiany przez autora, czyli jego status celebryty wypracowany bez trudu dzięki programowi „Mam talent!”. 😉 Żartował sobie, że gdyby u bram niebieskich spotkał świętego Piotra, który – jak niemal wszyscy dookoła – zagadnąłby do niego: ależ pan wysoki, a w telewizji obok Marcina Prokopa wydaje się pan taki niski!– to chyba jednak udałby się gdzie indziej.

Szymon Hołownia bardzo prosto namawia do pomocy powtarzając, że najlepszą metodą walki ze złem jest czynienie dobra. Jego fundacje, które działają na zasadzie dobrowolnych składek od wielu ludzi (crowdfunding), pomagają konkretnym osobom w sprecyzowanym celu. Czym przekonuje setki ludzi do tej pomocy? Namawia, żeby nie zaprzestawać swojego dotychczasowego życia i – Boże broń! – nie rozdawać majątku biednym!

Nie rezygnuj z wakacji, nadal chodź do kina i pij wino do kolacji. Nie oddawaj potrzebującym wszystkiego – dziel się z nim drobniakami, ułamkiem tego, co masz. Ale rób to regularnie.

Wy zrobicie, jak chcecie, ale mnie przekonał.

Kasisi-baner-www

Polska jest podobno 24. najbogatszym krajem świata, a każdy, kto zarabia ponad 1500 zł miesięcznie należy do grona 15 % najbogatszych ludzi naszego globu. Nie zauważymy więc nawet, że przekażemy 10 zł miesięcznie komuś, kto na drugiej półkuli nie ma co jeść, albo jak się wyleczyć. Najwyżej nie kupimy sobie kolejnej kawy w markowej i kosmicznie drogiej sieciówce.

Trzeba dawać wędkę, a nie rybę! – grzmią mądre głosy, które nie popierają tego, co H.S. robi w Afryce. A jak ktoś nie ma siły trzymać wędki? – ripostuje Hołownia.

Opowiadając o Afryce Szymon Hołownia próbował przekonać niedowiarków, że tutaj, gdzie sobie żyjemy, jest całkiem dobrze, tylko tego nie doceniamy. Jakiś starszy pan zadał więc autorowi pytanie: Jaki jest w Afryce czas oczekiwania na specjalistę? – zaznaczając, że jak się tego dowie, to pewnie będzie mu lżej. Pan powinien ze szczęścia ulecieć chyba pod sufit, bo odpowiedź Szymona H. nie pozostawiała wątpliwości, kto ma więcej szczęścia – my tutaj, czy oni tam.

W Afryce nie ma specjalistów, a za każdą wizytę trzeba zapłacić. Nie ma karetek, które do ciebie przyjadą, a jeżeli jest wypadek, i ktoś w dobroci swego serca nie załaduje cię na pakę samochodu i nie podwiezie do szpitala albo punktu medycznego – to trudno, umarłeś.

Naprawdę nie doceniamy tego, co mamy – umiemy tylko narzekać. W Afryce większość osób chodzi uśmiechnięta, w Polsce – z zaciętymi twarzami. Taka nasza maska narodowa.

DSC_0024

I tak przez pół godziny.

Szymon Hołownia mówił jeszcze o mailach pełnych nienawiści, które do niego przychodzą, gdzie po stekach wyzwisk zdarza mu się czytać ze zdziwieniem dopisek „z modlitwą” i podpis jakiegoś księdza. W ogóle zawsze siedzi okrakiem i ze swoimi poglądami jest pomiędzy, raczej nikt nie powie o nim: dobrze facet mówi! Dla jednych jest za bardzo konserwatywny, dla innych zbyt liberalny.

Na spotkania autorskie Szymon Hołownia wozi nawet terminal do kart! W końcu połowa ceny książki trafia do fundacji i potrzebujących.

Na spotkania autorskie Szymon Hołownia wozi nawet terminal do kart! W końcu połowa ceny książki trafia do fundacji i potrzebujących.

Kiedy prosiłam o autograf na książce dla naszej biblio i powiedziałam, że jest warta 120 kg makulatury, Szymon Hołownia bardzo się zdziwił i powiedział, że pogada z Bogiem o pieniądze na książki dla nas. To bardzo miło, i już wiem, że ta rozmowa przyniesie skutek – zapowiada się przecież spory zastrzyk gotówki w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa! 🙂

Ziomom z Gimnazjum nr 3 w Będzinie :-)

Ziomom z Gimnazjum nr 3 w Będzinie 🙂

Ależ jest Pan wysoki! A w telewizji przy Marcinie Prokopie..." ;-)

„Ależ jest Pan wysoki! A w telewizji przy Marcinie Prokopie…” 😉

Read Full Post »

Święto szkoły

Z okazji Dnia Edukacji Narodowej życzę wszystkim pracownikom edukacji radości i satysfakcji ze swojej pracy.

Mimo wszystko. 🙂

Il. Marii Orłowskiej-Gabryś z książki M. Orłonia "Kartki z ostatniej ławki", Poznań 1988.

Ilustracja Marii Orłowskiej-Gabryś z książki M. Orłonia „Kartki z ostatniej ławki”, Poznań 1988.

Read Full Post »

Dzień Edukacji Narodowej zwany potocznie Dniem Nauczyciela to czas podsumowań poprzedniego roku szkolnego dla wszystkich pracowników pedagogicznych. Jak pokazuje praktyka, nie każdy wie, że pracujący w szkole bibliotekarz również zalicza się do tego grona.

Dla wielu uczniów, rodziców oraz osób postronnych bibliotekarz pracujący w szkole to po prostu bibliotekarz, a nie żaden nauczyciel. Tymczasem każdy bibliotekarz szkolny ma status nauczyciela i pełni w szkole obydwie funkcje jednocześnie.

w biblio

Ale cóż dziwić się uczniom czy rodzicom, skoro kilka lat temu nawet sama minister edukacji planowała wyłączenie bibliotekarzy szkolnych z grona nauczycieli? (Moje artykuły na ten temat można znaleźć w publikacjach).

Nie będę teoretyzowała o zadaniach bibliotekarzy szkolnych. Co takowi robią w szkole napiszę na swoim przykładzie – jak widać pracy pedagogicznej i tej na rzecz szkoły jest najwięcej – to przede wszystkim dlatego jesteśmy właśnie nauczycielami.

To moja działalność w ubiegłym roku szkolnym 2014/2015 (przy 3/4 etatu):

Praca pedagogiczna

1. Realizowałam kampanię „Mądra szkoła czyta dzieciom” Fundacji ABC XXI Cała Polska Czyta Dzieciom. Czytałam młodzieży fragmenty powieści i książek popularnonaukowych, zachęcając ich do sięgnięcia po literaturę czytaną dla przyjemności.

2. Zrealizowałam projekt „Krokus” Irlandzkiego Towarzystwa Edukacji o Holokauście.

3. Współrealizowałam szkolny projekt edukacyjny „I Ty zostań Sienkiewiczem XXI wieku” (wraz z polonistami). We wszystkich klasach przeprowadziłam lekcję z prezentacją multimedialną dotyczącą życia i twórczości patrona naszej szkoły. Pomagałam uczniom wyszukiwać informacje o Sienkiewiczu, jego dziełach i najważniejszych ekranizacjach oraz stworzyć prezentacje multimedialne w programie Power Point, które przedstawiono podczas Dnia projektów.

4. Byłam pomysłodawczynią graffiti i nadzorowałam jego powstawanie na ścianie przy ogrodzie, gdzie umieszczono hotel dla dzikich zapylaczy w ramach projektu „Adoptuj pszczołę”.

5. Zorganizowałam 10. już edycję międzyszkolnego konkursu „Potyczki literackie” .

6. Zorganizowałam „Ogólnopolskie Wybory Książek” – wybory najpopularniejszych książek wg młodzieży wszystkich klas; akcji patronowało MEN i „Biblioteka w Szkole”.

7. Z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych przeprowadziłam biblioteczny konkurs frazeologiczny „Mistrz Frazeo 2014”. Zorganizowałam też wystawy „Książki zapomniane”, „Znalezione w książkach” oraz Quiz biblioteczny podczas pikniku jesiennego.

8. Z okazji „Dnia Bibliotekarza i Bibliotek” przygotowałam wystawkę „Książki z autografem” oraz tablicę z życzeniami i prośbami do biblioteki, gdzie uczniowie mogli wpisywać swoje propozycje.

9. Pozostałe zorganizowane wystawy: „O kobietach, dla kobiet”, „Ogólnopolskie Wybory Książek”, „Świąteczne książeczki”, „70. Rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau”.

10. Prowadzę Koło przyjaciół biblioteki i scrabble – w ramach zajęć przygotowałam z uczniami m.in. „Półeczkę Gim 3” do wymiany książek, która wisi przed szkołą, stworzyłam też z młodzieżą tablicę do zabaw słowotwórczych „Baw się słowami”, wyklejanki-kolaże Na święta życzymy Wam” i słownikową choinkę.

11. Wzięłam udział w konkursie „Książki naszych marzeń” MEN.

12. Prowadziłam zajęcia w ramach zastępstw doraźnych, m.in.: Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, Poprawność językowa, Proza autobiograficzna, Bezpieczeństwo w sieci – myślę, więc nie ślę, Zakazane książki, Pisma użytkowe: podanie o pracę i CV, Słownik gwary uczniowskiej.

13. Doradzam w zakresie wyboru literatury przez czytelników, wyszukiwanie materiałów dla nauczycieli.

Praca na rzecz szkoły, promocja szkoły

1. Jestem rzecznikiem prasowym szkoły, piszę i wysyłam informacje o imprezach, projektach, konkursach na stronę Urzędu Miejskiego, do „Dziennika Zachodniego” i „Aktualności Będzińskich”.

2. Prowadzę stronę Facebook szkoły: tworzę notatki o uroczystościach, imprezach, działaniach, nagrodach, przedsięwzięciach, wybieram zdjęcia, obrabiam je, umieszczam na stronie, administruję stronę – sprawdzam komentarze, odpisuję.

3. Zorganizowałam (razem z nauczycielką historii) konkurs miejski dla klas szóstych „Będzin – spotkanie z historią”.

4. Zaprojektowałam zaproszenia, ulotki reklamowe szkoły, plakaty o Dniach Otwartych.

5. Podczas IX Konferencji dla Nauczycieli Bibliotekarzy w Warszawie przygotowałam o naszej bibliotece profesjonalny plakat na sesję plakatową „Dla każdego coś dobrego – projekty, programy, pomysły w roku szkolnym 2014/2015” oraz ulotkę do plakatu.

6. Podczas Dni Otwartych szkoły przeprowadziłam w bibliotece zajęcia dla wszystkich grup uczniów.

7. Sprzedaż produktów świątecznych podczas bożonarodzeniowego kiermaszu świątecznego w mieście, pomoc przy przygotowaniu produktów do miejskiego jarmarku wielkanocnego.

8. Prowadzę TEN BLOG 😉 –  Biblioteka dostała certyfikat od ogólnopolskiego blogu edukacyjnego „Biblioteki Szkolne Online” za dołączenie do grona najaktywniejszych bibliotek szkolnych w kraju, promujących swoją pracę na rzecz rozwoju czytelnictwa.

Doskonalenie zawodowe

1. Podyplomowe studia kwalifikacyjne „Edukacja informatyczna i techniczna”.

2. IX Krajowa Konferencja Nauczycieli Bibliotekarzy, Biblioteka Narodowa, Warszawa.

3. IX Forum bibliotekarzy woj. śląskiego „Biblioteka – priorytety i pomysły” Dąbrowa Górnicza.

4. Konferencja „Do biblioteki szkolnej nie tylko po książkę. Technologia, edukacja, kultura.” – WOM, Metis – Katowice.

5. Szkolenie „Mobbing w miejscu pracy” – ZNP w Katowicach.

6. Warsztaty szkoleniowe „Otwarte zasoby edukacyjne” Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Będzinie.

7. Warsztaty „Zadania biblioteki szkolnej w świetle obowiązujących przepisów” – Szkoła Podstawowa nr 1 w Będzinie.

8. Szkolenia w ramach projektu „Rozwój kompetencji – doskonalenie zawodowe nauczycieli szansą na lepsze jutro dla oświaty” – Jak efektywnie uczyć, Współpraca nauczycieli w zespołach, Dane osobowe w pracy nauczyciela, Tutoring – praca z uczniem zdolnym.

9. Targi Książki w Krakowie.

Pozyskiwanie środków pozabudżetowych

1. Ciągła zbiórka makulatury. W ubiegłym roku szkolnym zebrałam 490 zł na potrzeby biblioteki.

2. Od prywatnego darczyńcy pozyskałam 4 płaskie monitory do komputerów w czytelni ICIM biblioteki.

3. Pozyskałam też darczyńców książek (ogółem dary za kwotę 760 zł).

Publikacja artykułów

1. „Blog biblioteki szkolnej – doświadczenia biblioteki z Będzina” – “Warsztaty Bibliotekarskie” 1/2015.

2. „Selektywnie o selekcji” – “Biblioteka w Szkole” 6/2015.

3. “O szarzyźnie – bez Photoshopa” – “Biblioteka w Szkole” 3/2015.

4. „Bibliotekę szkolną naprawdę da się odczarować” – „Gazeta Wyborcza” 3.12.2014

5. Wiele tekstów na tym blogu 😉

Inne

1. Jestem administratorem ICIM (Internetowego Centrum Informacji Multimedialnej) w bibliotece.

2. Zajmuję się zakupem książek na nagrody w konkursach szkolnych i na koniec roku szkolnego.

3. Włączyłam się w organizację „Dnia bez Papierosa” w ramach kampanii Zachowaj Trzeźwy Umysł.

4. Ułożyłam razem z polonistą scenariusz występu do spektaklu o przeciwdziałaniu przemocy i agresji „Obalamy mity” oraz przeprowadziłam próby do występu.

Praca dodatkowa, poza wymienioną powyżej

1. Prowadzę protokolarz Rady Pedagogicznej,

2. Kronikę szkolną.

3. Rozsyłam/ przydzielam konkursy przedmiotowe do nauczycieli.

4. Wykonuję zdjęcia podczas uroczystości i imprez szkolnych.

5. Jestem opiekunem podczas różnych wyjść z uczniami.

6. Jestem członkiem komisji podczas wojewódzkich konkursów przedmiotowych i egzaminów gimnazjalnych.

7. Zajmuję się ewidencją kserokopiarki, pomagam przy wykonywaniu odbitek.

Praca administracyjna

1. Gromadzenie, ewidencja książek i innych materiałów bibliotecznych, klasyfikowanie, katalogowanie, opracowanie techniczne zbiorów, selekcja i ubytkowanie zbiorów – protokoły ubytków.

2. Prowadzenie dokumentacji bibliotecznej: dziennika biblioteki, księgi akcesji, księgi ubytków, inwentarza księgozbioru, baz danych w programie bibliotecznym Mol Optivum.

3. Ewidencja udostępniania i statystyka biblioteczna – sprawozdania semestralne, roczne.

4. Naprawy książek, okładanie książek w folię.

…Całkiem możliwe, że o czymś zapomniałam 😉

Read Full Post »

Październik to Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych. Jak co roku włączam się w obchody tego święta.

Dla uczniów naszej szkoły ogłosiłam dwa konkursy:

Poszukiwacze zaginionych tytułów

1. Na szkolnych korytarzach w miejscach ogólnodostępnych (piwnica, parter, 1. piętro) umieszczono tytuły książek wydrukowane małą czcionką na białych karteczkach.

2. Znajdź jak najwięcej tytułów książek, dopisz do nich autorów, a cały spis podpisz nazwiskiem i zostaw w specjalnie oznaczonym pudle w bibliotece.

3. Zwycięzcami zostaną 3 osoby, które znajdą największą ilość tytułów książek i poprawnie dopiszą do nich autorów. Dla ułatwienia nazwiska niektórych pisarzy rozwieszono na terenie szkoły.

4. Zabawa trwa do 29 października 2015 r. Rozstrzygnięcie konkursu 30 października 2015 r. Na zwycięzców czekają nagrody!

Konkurs na selfie z księgozbiorem

1. Zrób sobie zdjęcie/selfie na tle księgozbioru lub z książkami (nie musi to być Twoja biblioteczka, mogą być książki kogoś z rodziny lub kolegi/koleżanki).

2. Ale uwaga! Na zdjęciu to księgozbiór ma być najważniejszy! Liczy się też ciekawe ujęcie tematu.

3. Zdjęcie prześlij do 29 października 2015 r. w formie elektronicznej na adres biblioteki:  biblio_g3@tlen.pl Rozstrzygnięcie konkursu 30 października 2015 r. Na zwycięzców czekają nagrody!

——-

W bibliotece czeka też na Was mała wystawa. W związku z tym, że to miesiąc BIBLIOTEK – na półki wystawowe trafiły książki, których tytuły zaczynają się na „B” 🙂

A poza tym w czytelni specjalna tablica, na której można wpisać życzenia dla biblioteki z okazji jej święta.

Zapraszam!

Hasło tegorocznych obchodów bibliotecznego święta to „Biblioteki szkolne rządzą”. Poniżej oficjalny plakat:

bsrz

Read Full Post »

Laureatką tegorocznej Nagrody Literackiej Nike została Olga Tokarczuk za monumentalną powieść „Księgi Jakubowe” (1000 stron!). Tokarczuk była już 6. raz w finale nagrody, dostała ją do tej pory w roku 2008 za „Biegunów”. Natomiast po raz 5. zwyciężyła również w plebiscycie czytelników „Gazety Wyborczej”! Prawdziwy rekord!

„Księgi Jakubowe” zajęły Oldze Tokarczuk 6 lat pisania (a wcześniej zgłębiania i czytania źródeł). Na temat najnowszej książki wybrała Jakuba Franka, bo historia Żyda z Podola, heretyka, mistyka i proroka z XVIII w. nie był do tej pory przez nikogo opowiedziany. Jak sama mówiła: temat sam się narzucał, a ona tylko „wykonała usługę”. Piękna usługa na 1000 stron! I to spod pióra osoby, która twierdzi, że w środku pozostaje ciągle taka sama jak wtedy, kiedy miała 12 lat! 😉

Nike2015
„Jako że literaturę robi się z przeszłości i ze zmyślenia, nagrodziliśmy księgi – Jakubowe Księgi” – powiedział prof. Ryszard Koziołek, uzasadniając tegoroczny wybór jury.

Po otrzymaniu statuetki Olga Tokarczuk powiedziała, że historia sprzed wieków, którą opisała, tak naprawdę opowiada o współczesnych czasach. O ludziach, którzy szukają swojego miejsca w świecie obcym, wrogim, pełnym przemocy. Można ją bowiem czytać jako metaforę tego, co dzieje się teraz u bram Europy. Pokazuje, jak trudny jest proces asymilacji i przystosowania. Mówi też jedną prawdę: że nie ma społeczeństw, które są czyste etniczne, nie istnieją geny, które nas do czegoś predestynują. Jest kultura, język, wspólnota i solidarność, którą tworzymy.
Serdecznie gratuluję Oldze Tokarczuk!

***

PS. 1 Wykorzystam okazję, że mowa jest o pisarce, i wreszcie opiszę, jak reagują czytelnicy naszej biblioteki na tablicę z pisarzami polskimi, która wisi w czytelni. Wśród zdjęć umieściłam fotkę Olgi Tokarczuk. Każdy, kto na nią spojrzy, mówi: „Ale pani jest niej podobna! W ogóle myślałam/em w pierwszej chwili, że to pani zdjęcie tam wisi!”

Zdjęcie O. Tokarczuk.

Gdyby to był odosobniony przypadek, pewnie bym zapomniała, ale przychodzą wciąż nowe roczniki i ciągle pojawia się ten sam komentarz! Dlatego rok temu na spotkaniu z Olgą Tokarczuk w sosnowieckiej bibliotece poprosiłam o wspólną fotografię. Ostatecznie rozstrzygnie wątpliwości. 😉

OTit
PS. 2 (Moją mini-recenzję „Biegunów” zamieściła w 2008 r. GW – można ja przeczytać w zakładce „Publikacje”)

Read Full Post »

Domy Rutki

Odkąd przy ul. Moniuszki 4 w centrum Będzina wyburzono pewien zagrażający bezpieczeństwu dom, o rozbiórce zaczęły rozpisywać się gazety regionalne. A to dlatego, że nie był to zwykły dom, a budynek, w którym przed wojną wraz z rodziną mieszkała Rutka Laskier – dziewczynka, która przez trzy miesiące 1943 roku pisała dziennik (uporczywie, acz niesłusznie nazywany „pamiętnikiem” – dlaczego, wyjaśniam to w rozdziale dotyczącym piśmiennictwa młodych ludzi z okresu Holocaustu, który zamieszczono w drugim wydaniu książki).

DSC_0073

DSC_0069

DSC_0084
Rutka nie przeżyła, ale zeszyt przetrwał wojnę przechowany przez znajomą dziewczyny, Stanisławę Sapińską. Jego istnienie ujawniono w 2006 r. Potem sprawy potoczyły się szybko: dwa kolejne wydania polskie, a następnie seria tłumaczeń na inne języki. Rutkę szybko okrzyknięto „polską Anną Frank”.

W rzeczonej sprawie zabiorę głos i ja. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że swego czasu zaangażowałam się w prace redakcyjne przy drugim wydaniu zapisków Rutki, pomagałam też przy wydaniu trzecim. Oryginalny zeszyt, który leży teraz w Muzeum Yad Vashem, i który można dotykać tylko przez białe rękawiczki – a i nie każdemu, miałam we własnych rękach i pochylałam się nad nim przez wiele godzin, próbując odczytać to, co napisała dziewczynka.

Historia Rutki była mi na tyle bliska, że wielokrotnie, począwszy od 2008 roku, realizowałyśmy w szkole projekty edukacyjne z nią związane (razem z nauczycielka historii, Agatą Durbacz). Potem „Pamiętnik” wszedł już na stałe do kanonu lektur w naszej szkole. Zorganizowałyśmy też spotkanie uczniów ze Stanisławą Sapińską, która opowiadała o Rutce i życiu w Będzinie czasów wojny. Do tej pory zostajemy w stałym kontakcie i przyjaźni z panią Stasią.

Podczas podsumowania projektu w naszej szkole. Na pierwszym planie: ówczesna dyrektor gimnazjum Danuta Jakóbczyk i Stanisława Sapińska. W tle m.in.: ambasador Izraela - Dawid Peleg oraz Michał Sobelman - rzecznik prasowy ambasady.

Podczas podsumowania projektu w naszej szkole. Na pierwszym planie: ówczesna dyrektor gimnazjum – Danuta Jakóbczyk oraz Stanisława Sapińska. W tle m.in.: nieżyjący już ambasador Izraela – Dawid Peleg oraz Michał Sobelman – rzecznik prasowy ambasady.

W pracy „W getcie będzińskim…”, którą przygotowałyśmy z uczniami na ogólnopolski konkurs „Póki nie jest za późno” (zajęłyśmy 3 miejsce) pisałyśmy o potrzebie stałego upamiętnienia Rutki. Proponowaliśmy tablicę lub tabliczki w miejscach związanych z dziewczynką. W końcu Anna Frank ma swoje muzeum w Amsterdamie, a Rutka na tyle rozsławiła Będzin na świecie, że należy jej się zadośćuczynienie.
Dlatego z ulgą czytam o pomyśle, by w oknach na ścianie, którą zostawiono od strony ulicy Moniuszki wstawić portrety jej rodziny, a może nawet zrekonstruować parter budynku i urządzić tam izbę pamięci Rutki. Mam nadzieję, że właściciele budynku, których zaskoczyła informacja o tym, że nimi są, dadzą radę doprowadzić pomysł do końca. Trzymam za nich kciuki!

DSC_0053

DSC_0094

Gwoli ścisłości, należałoby też oznaczyć miejsce, do którego przesiedlono Rutkę z rodziną. To przecież tam, przy ul. 1 Maja 13, w dawnym domu Stanisławy Sapińskiej prowadziła zapiski, i tam został ukryty zeszyt, zanim Laskierów wywieziono do Auschwitz. Obecni właściciele, zmęczeni wizytami zwiedzających, zdjęli numer z fasady budynku, utrudniając odnalezienie go osobom spoza Będzina. Ja akurat wiem, gdzie to jest, bo mieszkałam w tym rejonie i przez większość życia mijałam ten budynek codziennie.

Na placyku w Amsterdamie stoi mały pomnik Anny Frank. Marzy mi się, żeby pod domem przy ul. 1 Maja 13 posadzić na ławce Rutkę z dziennikiem na kolanach. Bo – jak wspominała Stanisława Sapińska – tutaj kilka razy się spotkały, rozmawiały też o zeszycie w zielonych okładkach i młoda wówczas Stasia podsunęła nastoletniej Rutce pomysł, żeby cenny dla niej skarb schować w skrytce pod schodami prowadzącymi na piętro.

Dom, w którym Rutka schowała swój dziennik.

Dom, w którym Rutka schowała swój dziennik.

Kiedy w 1943 roku Rutka mówiła swojej polskiej znajomej, że prowadzi notatki i chciałaby, żeby przetrwały, aby jakiś ślad po niej pozostał, nie spodziewała się pewnie, że o jej skromnym, zielonym zeszyciku dowie się kiedyś cały świat. BBC w 2008 roku nakręciła film o historii żydowskiej 14-latki z Będzina i jej pamiętniku – „The Secret Diary of the Holocaust”.

Read Full Post »

W trzecią rocznicę śmierci Profesora Włodzimierza Wójcika Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Będzinie zorganizowała wieczór upamiętniający tego historyka literatury, krytyka i eseistę pochodzącego z naszego miasta. Dokładnie rok wcześniej placowi przed biblioteką nadano imię Profesora.

DSC_0121

„Gaudeamus igitur” chóru Sarmatia Ars Bendzinensis rozpoczęło spotkanie, nawiązując do największych miłości Profesora: nauki, wiedzy i uniwersytetu. Później wokaliści wykonali jeszcze kilka utworów.

DSC_0104
Profesora wspominali wczoraj przyjaciele, m.in. prof. Marian Kisiel z Uniwersytetu Śląskiego, który przypomniał, że oprócz literatury i jej przedstawicieli Profesor Wójcik kochał przede wszystkim rodzinę, uwielbiał Zagłębie, przyrodę i podróże.
Zaznaczył, że Zakład Literatury Współczesnej US, którym kierował Profesor, to miejsce, do którego na pewno nie przychodziło się, żeby sobie dokopać, jak to bywa gdzieniegdzie, i było to wielką zasługą Profesora. 😉 Zaznaczył też, że Profesor Wójcik był pionierem nowinek technicznych– np. pierwszy na Wydziale Filologicznym miał komputer.

Profesorowa Jolanta Wójcik.

Biblioteka przygotowała prezentację o Profesorze Wójciku, a w dolnym holu umieszczono całkiem pokaźną wystawę, którą będzie można zwiedzać do końca października.

DSC_0118

DSC_0119

Read Full Post »