Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Październik 2013

Hello biblio :)

Piotrek od kilku dni na każdej przerwie czyta sobie spokojnie „Pana Wołodyjowskiego”. Dziś nie przeszkadzały mu nawet dziwne postaci, które przysiadły obok niego na naszej bibliotecznej sofie. 😉

hello02

A od koleżanki anglistki dostałam właśnie do schrupania paluch wiedźmy – komponuje się doskonale z odpowiednim działem Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesiętnej, czyli – 398.4 Zjawiska nadprzyrodzone…

hello01

A pozostając w temacie – moi ulubieni o wiedźmie:

Read Full Post »

Piątek na Targach Książki w Krakowie jest zawsze dosyć spokojny i leniwy. Zwiedzających – mimo że o wiele więcej, niż np. na targach katowickich – wcale nie tak dużo. Miedzy wystawcami najwięcej pląta się wycieczek ze szkół, bibliotekarzy z wizytą służbową i tych, co nie pracują. 😉 Najbardziej popularni i rozchwytywani autorzy (oraz VIP-y, którzy udają pisarzy) przygotowują się dopiero do występów targowych na sobotę i niedzielę, a wierni czytelnicy szykują zasobny portfel i przecierają obiektywy aparatów.

W tym roku nie miałam możliwości pojechać na targi również w sobotę, jak w roku ubiegłym, dlatego na zdjęciach nie będzie niestety gorączki weekendowej, która zawsze ogarnia to miejsce. Jedynie piątkowa cisza przed burzą.

Tylko w sobotę ominęły mnie spotkania z tymi autorami na stoisku Firmy Księgarskiej J&K Olesiejuk :(

Tylko w sobotę ominęły mnie spotkania z tymi autorami na stoisku Firmy Księgarskiej J&K Olesiejuk 😦

Stoisko „Wydawnictwa Literackiego” puchło z dumy, że to oni publikują większość książek tegorocznej laureatki literackiego Nobla. Zaznaczono to w różny sposób:

???????????????????????????????

Ludzie z WL-u grają w drużynie Alice Munro :)

Ludzie z WL-u grają w drużynie Alice Munro 🙂

A gdyby ktoś nie był jeszcze poinformowany, to Nobel jest tutaj ;)

A gdyby ktoś nie był jeszcze poinformowany, to Nobel jest tutaj 😉

Autorzy, których spotkałam w piątek:

Gwiazdy "Trójkowe".

Gwiazdy „Trójkowe”.

Nasz autor, czyli Dariusz Rekosz z pobliskiej Dąbrowy Górniczej.

Nasz autor, czyli Dariusz Rekosz z pobliskiej Dąbrowy Górniczej.

Autorka najnowszej biografii Sławomira Mrożka wydanej przez "Agorę" - Małgorzata I. Niemczyńska

Autorka najnowszej biografii Sławomira Mrożka wydanej przez „Agorę” – Małgorzata I. Niemczyńska

Boskie spojrzenie za 1000 punktów - ojciec Leon Knabit.

Boskie spojrzenie za 1000 punktów – ojciec Leon Knabit.

Inni goście Targów:

Maskotka sklepu komiksowego Atom.

Maskotka sklepu komiksowego Atom.

Na stoisku Media Rodzina znani i lubiani reklamowali książkę "Dziwne przygody papierowego Yody". Na zdjęciu: naprawa elementu, który odpadł ;-)

Na stoisku „Media Rodzina” znani i lubiani reklamowali książkę „Dziwny przypadek papierowego Yody”. Na zdjęciu: naprawa elementu, który odpadł 😉

Perełki, ciekawostki:

Na stoisku Wydawnictwa Artystycznego "Kurtiak i Ley" można bylo obejrzec cudne wydanie "Mistrza i Małgorzaty" za 4,5 tys. zł oraz taki obraz- książkę "Pamiętniki Adama i Ewy" Twaina. Jeszcze droższe od "Mistrza"...

Na stoisku Wydawnictwa Artystycznego „Kurtiak i Ley” można było obejrzeć cudne wydanie „Mistrza i Małgorzaty” za 4,5 tys. zł oraz taki obraz- książkę „Pamiętniki Adama i Ewy” Twaina. Jeszcze droższe od „Mistrza”…

Ten niepozorny niebieski zeszycik, to nie pozostałość po przasności designu papierniczego z lat 80. To zbiór rysunków Sasnala za 600 zł z Galerii Zderzak.

Ten niepozorny niebieski zeszycik, to nie pozostałość po przaśności designu papierniczego z lat 80. To zbiór rysunków Sasnala wydany przez Galerię Zderzak. Do kupienia za 600 zł…

Profesjonalne zeszyty Leuchtturm1917 do zapisywania przeczytanych książek. 30 zl za sztukę. Ileż zaoszczędziłam, zapisując moje lektury w zwykłych zeszytach w kratkę! ;-)

Profesjonalne zeszyty Leuchtturm1917 do zapisywania przeczytanych książek – 30 zł za sztukę. Ileż zaoszczędziłam, zapisując moje lektury w zwykłych zeszytach w kratkę! 😉

I na stoiskach:

Optymistyczne i najładniejsze stoisko Targów - "Znak" w tonacji pomarańczowej.

Optymistyczne i najładniejsze stoisko Targów – „Znak” w tonacji pomarańczowej.

Poetyckie stoisko "Anagram" wydające m.in. miniaturowe zbiory poezji.

Poetyckie stoisko „Anagram” wydające m.in. miniaturowe zbiory poezji.

Anagram

„Anagram”

Wydawnictwo Aetos, gdzie kupiłam dla Was książkę Vujicica. :)

Wydawnictwo „Aetos”, gdzie kupiłam dla Was książkę Vujicica. 🙂

Na stoisku "Zielona Sowa" książka, którą chyba powinnam sobie kupić ;-)

Na stoisku „Zielona Sowa” książka, którą chyba powinnam kupić sobie 😉

Również w "Zielonej Sowie" - niesłabnące zainteresowanie książkami Niekrytego Krytyka, o którym pisałam niedawno na blogu.

Również w „Zielonej Sowie” – niesłabnące zainteresowanie książkami Niekrytego Krytyka, o którym pisałam niedawno na blogu.

Barwne stoisko z pięknymi książkami - Wydawnictwo "Dwie siostry"

Barwne stoisko z pięknymi wydawnictwami dla najmłodszych –  „Dwie siostry”

Stoisko Fundacji Wisławy Szymborskiej, gdzie zostawiłam kilka zł ;-)

Stoisko Fundacji Wisławy Szymborskiej, gdzie zostawiłam kilka zł 😉

Tak "Wydawnictwo Nasza Księgarnia" ozdobiło swoją ladę. Piękne!

Tak „Wydawnictwo Nasza Księgarnia” ozdobiło swoją ladę. Piękne!

???????????????????????????????

A tych chłopców spotkałam, kiedy sama padłam z wyczerpania po kilku godzinach wędrówek między stoiskami. Szymon i Krzysiek z Gimnazjum w Rudawie przyjechali na targi, bo lubią czytać. (Szymon czyta „Zauroczenie psychiką ludzką”, a Krzysiek „Przebudzenie Arkadii”):

???????????????????????????????

A to już (bardzo skromne) zakupy tegoroczne do naszej biblioteki. Pierwszy raz udało mi się zrealizować obietnicę, żeby nie szaleć nadmiernie z nabytkami i urywać ręce, transportując je później z Krakowa. To był dobry wybór, bo koleżanki, które wybrały się jeszcze do centrum miasta powiedziały, że Matras oferował tego dnia 30% rabatu na WSZYSTKIE książki. Pewnie byłoby mi wtedy żal, że kupiłam więcej i drożej na Targach (wydawnictwa oferują czasami tylko 10-15% upustu), zamiast udać się od razu do Matrasu. (Swoją drogą – wyśmienite zagranie księgarni!) A tak kupiłam tylko książki, które były rzeczywiście tanie (Nasza Księgarnia sprzedawała to, co widzicie na zdjęciu po 10 i 8 zł), lub na co dostałam znaczną zniżkę.

TK_13_08

Read Full Post »

Łódź już chyba na zawsze będzie kojarzyła mi się ze spotkaniami bibliotekarzy – w ubiegłym roku pojechałam tam na VII Forum Młodych Bibliotekarzy, w tym zostałam zaproszona na konferencję „Dziś uczeń, jutro partner” zorganizowaną przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką im. T. Kotarbińskiego.

Lodz_konf01

Fot. Paweł Kowalczyk.

Piszę to całkiem serio: nie pamiętam sprawniej przeprowadzonej konferencji, a w życiu zawodowym zaliczyłam ich już sporo. Rozpoczęło się punktualnie, prelegenci byli zdyscyplinowani (pomagała im w tym przygotowana zapobiegawczo przez organizatorów kartka  – ZOSTAŁO 5 MINUT 😉 – genialny pomysł, brawo!). Wszystko szło wyśmienicie do samego końca – nie mam w zwyczaju kadzić niezasłużenie, a rację przyznają mi zapewne wszyscy uczestnicy konferencji.

Lodz_konf02

Fot. Paweł Kowalczyk.

Hasłem przewodnim spotkania nauczycieli bibliotekarzy było „kształcenie użytkownika informacji”.

Pani dr Dorota Grabowska z Instytutu Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych Uniwersytetu Warszawskiego mówiła o młodzieży w bibliotece (oczywiście w świetle badań, wytycznych i doświadczeń – jak na pracownika naukowego przystało). Było miło już na wstępie, kiedy okazało się, że pojęcie „młodzież” jest bardzo elastyczne i wg naukowców zaliczają się do niego osoby w przedziale wiekowym od 13 do 25 lat. Niektórzy od razu poczuli ożywczy powiew młodości, o którym myśleli, że minął ich dawno temu. A tu, proszę, ciągle blisko najmłodszych. 😉

Dr Grabowska omówiła czytelnictwo gimnazjalistów (14% nie czyta w ogóle, a 12 % – raz w tygodniu) i ich aktywność w Internecie (39% badanych czyta w necie: obok streszczeń lektur dominuje – co warto podkreślić – poezja!).

Ciekawe było podsumowanie, po co młodzieży biblioteka: otóż jest to dla nich miejsce spotkań (99%), ułatwia zdobycie lepszych ocen (68%), jest ciekawym miejscem do spędzania wolnego czasu (53%), a do grania na komputerze służy tylko 22% badanych.

Pani Maria Bosacka z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego mówiła o nowoczesnych technologiach w pracy z czytelnikiem (Web 2.0). Padło tutaj bardzo ważne stwierdzenie: że dziś uczeń jest cały czas on-line, podczas gdy nasze szkoły są off-line. Święte słowa. Przejście szkoły w tryb on-line ustawi szkołę na wygranej pozycji – jakie to proste!

Omówiono narzędzia, które bibliotekarz może wykorzystać do usprawnienia swojej pracy: webcasty, podcasty, screencasty oraz… bibliotekarski Second Life (Info Island)!

Mariusz Jarocki z Instytutu Informacji Naukowej i Bibliologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu mówił o systemach zarządzania treścią w bibliotece szkolnej, czyli funkcjonalności Web 2.0 – skupił się na Wiki – narzędziu przydatnym do szybkiego tworzenia stron informacyjnych, nadającym się doskonale do przeprowadzania metody projektów czy wspierającym koła zainteresowań.

Mariusz Jarocki mówi o Wiki. Fot.

Mariusz Jarocki mówi o Open Source i Wiki. Fot. Paweł Kowalczyk.

Wreszcie miałam okazję poznać osobiście kobietę-orkiestrę, czyli Paulinę Milewską z Wyższej szkoły Pedagogicznej w Łodzi. To założycielka Stowarzyszenia Bibliosfera.org,  pomysłodawczyni łódzkiej akcji promującej czytanie KsięgoZbiór, twórczyni i koordynator Odjazdowego Bibliotekarza  – akcji obejmującej swoim zasięgiem już całą Polskę i powoli wychodzącej poza granice.

Paulina mówiła o aktywnym bibliotekarzu i powiązanym z nim (nie ma wyjścia) aktywnym użytkowniku oraz współdziałaniu i wolontariacie w działalności bibliotek. Podkreślała wagę pracy zespołowej i zalety bycia koordynatorem, dzięki czemu nie ma potrzeby odchorowywania jakiegoś szeroko zakrojonego przedsięwzięcia, w którym większość działań wzięło się na swoje barki. Do tego trzeba mieć też szczęście – żeby trafić na taki team, jaki udało się skompletować Paulinie. To było świetne wystąpienie, które doskonale podsumował prowadzący (wicedyrektor Marcin Paszkowski): Paulina to Szymborska prezentacji – łatwo o trudnych rzeczach. Zgadzam się!

Paulina Milewska - miłośniczka rowerów, czyli Odjazdowy Bibliotekarz!

Paulina Milewska – miłośniczka rowerów, czyli Odjazdowy Bibliotekarz!

Tomasz Szymański z biblioteki – organizatorki konferencji przedstawił wybór literatury (tradycyjnej i cyfrowej) dotyczącej zagadnień związanych z uczniem – użytkownikiem informacji w rzeczywistości szkolnej.

Ja mówiłam o tym, jak wypromować/wyblogować bibliotekę szkolną. Oczywiście na przykładzie, który macie przed oczyma. Bardzo się cieszę, że Dyrektor biblioteki Jarosław Jędrych zaprosił mnie do udziału w konferencji – możliwość opowiedzenia o bibliotecznym blogowaniu innym nauczycielom bibliotekarzom traktuję jak wyróżnienie i nagrodę  – przyznaną mi akurat z okazji czwartej rocznicy istnienia tej strony. 🙂

Lodz_konf06

Fot. Piotr Szeligowski.

Z Dyrektorem WBP w Łodzi, Jarosławem Jędrychem.

Z Dyrektorem PBW w Łodzi, Jarosławem Jędrychem.

Konferencja odbywała się w Łódzkim Domu Kultury przy ul. Traugutta 18. Jeżeli będziecie w Łodzi, to zajrzyjcie tam – to jeden z przystanków na szlaku „Łódź bajkowa”. Przy wejściu umieszczono rzeźbę bohaterów filmu „Zaczarowany Ołówek”. Pamiętacie? (Pamiętamy!)

zaczarowany olowek

Read Full Post »

Przerwy w dostawie

Tydzień zapowiada się bardzo ciekawie, ale również dosyć męcząco (podróże!)

Dla Was będzie pewnie trochę smutny, bo zamknięta biblioteka wpływa niekorzystnie na stan Waszego humoru, wiem.

Za to jak już wrócę zewsząd, to trochę tutaj popiszę  🙂

Biblioteka będzie nieczynna:

23 października (środa) – wyjazd do Łodzi na konferencję dla nauczycieli bibliotekarzy „Dziś uczeń – jutro partner” (jestem prelegentem – trzymajcie kciuki!)

24 października (czwartek) – od godz. 9.45 – IX Forum Bibliotekarzy Samorządowych Powiatu Będzińskiego,

25 października (piątek)- Targi Książki w Krakowie.

Read Full Post »

Szaleństwo związane z tegorocznym literackim Noblem przebrzmiało już w mediach, natomiast w Życiu Alice Munro, trzynastej kobiety, której przyznano tę nagrodę, pewnie dopiero się zaczyna. Co prawda zapowiedziała ona, że kończy karierę pisarską, ale możliwe, że wobec czwartkowych wieści zmieni jednak zdanie.

Mam w planach zakupienie jej najnowszego zbioru opowiadań do biblio, tymczasem czytelnicy mogą wypożyczyć książki, które trafiły do nas wcześniej. Piszę o nich tutaj.

Read Full Post »

Zmarł Edmund Nizurski

Odchodzą autorzy książek mojego dzieciństwa. Ostatnio Joanna Chmielewska, dziś zmarł Edmund Niziurski.

Jako nastolatka wymiotłam z półek bibliotecznych wszystkie jego książki. Moje pokolenie (i pokolenia wcześniejsze) zna doskonale Marka Piegusa, w którego przygodach zaczytywano się od lat 60. do 90. XX wieku. Później moda na jego powieści przeminęła…

Na międzynarodową listę najlepszych książek dla dzieci (Lista Honorowa IBBY) trafił w 1978 r. jego doskonały „Sposób na Alcybiadesa”.

Niziurski_ksiazki

O Niziurskim pisze Krzysztof Varga.

Read Full Post »

Z okazji Międzynarodowego Miesiąca Bibliotek Szkolnych

 biblioteka ogłasza:

  • KONKURS na tekst satyryczny „Kiedy myślę: biblioteka…”

 Z czym kojarzy Ci się biblioteka, jaka bywa, a jaka powinna być? Możesz wyśmiać jej wady, albo pochwalić zalety.

 Tak np. o wzorcu złej biblioteki pisał Umberto Eco w książce „O bibliotece”:

  •  Czas między zamówieniem a dostarczeniem książki winien być bardzo długi.
  • Nie należy dawać więcej niż jedną książkę naraz.
  • W miarę możliwości winno nie być w ogóle ani jednej fotokopiarki; jeśli jednak jakaś już się znajdzie dostęp do niej winien być bardzo czasochłonny i kłopotliwy, cena wyższa niż w mieście, limity kopii bardzo niskie, nieprzewyższające dwóch albo trzech stroniczek.
  • Dział informacji winien być nieosiągalny.
  • Należy zniechęcać do wypożyczania.
  • Niemożliwe winno być uzyskanie informacji, kto pożyczył brakującą książkę.

Wasze teksty (wiersze, prozę) o objętości nieprzekraczającej 1 strony A4 (Times New Roman, 12 pkt) proszę dostarczyć osobiście do biblioteki lub przesłać na adres: biblio_g3@tlen.pl do 31 października 2013 r.

Rozstrzygnięcie konkursu i wręczenie nagród: w listopadzie.

  • ZBIÓRKĘ książek

Jeżeli masz w domu niepotrzebne książki w dobrym stanie podaruj je naszej bibliotece!

  • Zapraszam również na WYSTAWĘ: Ulubione książki z dzieciństwa naszych nauczycieli.

Read Full Post »

Zmarła Joanna Chmielewska – niekwestionowana królowa polskiego kryminału, autorka książek dla dorosłych i młodzieży. Uwielbiana za niesamowite poczucie humoru, pisanie w sposób prosty o rzeczach ważnych.

Książki Joanny Chmielewskiej dostępne w naszej biblio.

Książki Joanny Chmielewskiej dostępne w naszej biblio.

Pasjonatów twórczości J.Ch. zapraszam do lektury wywiadu Tadeusza Lewandowskiego z pisarką.

Pasjonatów twórczości J.Ch. zapraszam do lektury wywiadu Tadeusza Lewandowskiego z pisarką.

Jej debiut książkowy to „Klin” wydany w 1964 r. Łączny nakład jej powieści przekroczył w Polsce 6 milionów egzemplarzy.

Pisanie stanowi rodzaj mojego hobby, a popularność jest męcząca, i w tym pisaniu przeszkadza – mówiła.

Pierwszą książką Joanny Chmielewskiej, którą przeczytałam, był „Lesio”. Krztusiłam się przy niej ze śmiechu i do dziś pamiętam obrazki, które przewijały mi się wtedy przed oczyma – a było to baaardzo dawno temu. „Autobiografię” połykałam w pociągu, podczas podróży na wakacje, i siałam zgorszenie wśród współpasażerów, śmiejąc się bez opamiętania i w głos.

Z uwielbienia dla Pani Chmielewskiej i jej twórczości wybrałam sobie na bierzmowaniu właśnie imię Joanna*. Ona była dla mnie świętą literatury.

 * Joanna Chmielewska nazywała się naprawdę Irena Kuhn.

Read Full Post »

Nawet gdyby Joanna Bator nie została dziś laureatką Literackiej Nagrody Nike, tytuł tego wpisu i tak byłby identyczny.

Ciemno_BatorTradycją jest, że siódemka finalistów dostaje pamiątkowe złote pióra. W tym roku po raz pierwszy wszyscy nominowani nie siedzieli podczas całej uroczystości w pierwszym rzędzie, uśmiechając się w stresie do kamer, ale wychodzili też pojedynczo na scenę to swoje pióro odebrać. Mieli wtedy okazję powiedzieć coś (też zresztą w stresie) do zebranych. Były to głównie podziękowania dla jury za nominację, albo dla rodziny za wsparcie.

Autorka nagrodzonej książki „Ciemno, prawie noc” po podziękowaniach zapytała prowadzącą: rozumiem, że mam powiedzieć coś więcej? – i po chwili ciszy rzuciła: Polacy – czytajcie książki! Bardzo mnie tym ujęła.

To przesłanie od osoby, której twórczość nagrodzono najważniejszą w Polsce nagrodą literacką. Dla Joanny Bator była to już trzecia nominacja. No i jak to bywa – do trzech razy sztuka.

Kiedyś pisałam już tutaj o tym, że gimnazjalistom Nike kojarzy się wyłącznie z marką butów. Po odebraniu statuetki (i czeku na 100 tys. zł) autorka „Chmurdalii” powiedziała, że od dziś to słowo będzie kojarzyło jej się przede wszystkim z nagrodą, którą dziś otrzymała, a nie z butami do biegania. 😉

Tym, którym wydaje się, że pisarstwo to czynność łatwa i przyjemna Bator wyjaśniła, że to robota mokra: pot, krew i łzy. I praca samotna, dlatego potrzebna jest też pomoc innych. Dziękowała swojemu partnerowi oraz wydawcy – Beacie Stasińskiej (Wydawnictwo W.A.B.), która od pierwszej książki Bator uwierzyła w jej talent. No i oczywiście Wałbrzychowi – swojemu miastu rodzinnemu, z którego wyjechała 30 lat temu, ale które jest w niej tak głęboko obecne, że uczyniła z niego bohatera swoich powieści.

JB

Joanna Bator. Fot. Adam Golec. Źródło strony – klik w foto.

Ciekawe, jakie wspomnienia Joanna Bator będzie miała po roku dzierżenia korony królowej literatury polskiej. Na początku uroczystości rok ubiegły wspominał poprzedni laureat Nike – Marek Bieńczyk. Na pytanie Grażyny Torbickiej „co słychać?” przywołał anegdotę ze Sławomirem Mrożkiem. Ten, zaczepiany tak na rynku w Krakowie grzebał podobno po kieszeniach, aż znajdował karteczkę, którą odczytywał nagabującemu: „po staremu”. 😉 Za miłe uznał Bieńczyk liczne podróże po Polsce i siedmiokilowy tort z jego podobizną, którym nakarmił cały blok.

A nowemu laureatowi, ku przestrodze, przytoczył taką historyjkę: hydraulik, który został wezwany do domu pisarza na interwencję, dogaszając peta powiedział do Bieńczyka: „Nikie(!) pan dostał, ale wanna się panu i tak zapchała!” 😉

Jak co roku czytelnicy „Gazety Wyborczej” wybierali też swojego zwycięzcę.  Nagrodę przyznali Szczepanowi Twardochowi za powieść „Morfina”.

A to opinie czytelników o książkach-finalistach (jest tam też moja o „Mokradełku”):

Gazeta Wyborcza z 5-6 października 2013 r, s. 15.

„Gazeta Wyborcza” z 5-6 października 2013 r., s. 15.

Read Full Post »

Jak dzięki blogowi wypromować (choćby na chwilę) bibliotekę szkolną?

Oczywiście popłynąć na fali popularności kogoś, kto jest uwielbiany, oglądany i przede wszystkim klikany. ;-)Publikując wpis o Niekrytym Krytyku nie wiedziałam, że przyczyni się on do rekordowej ilości odsłon tego blogu!

Niekryty Krytyk (Maciej Frączyk) zamieścił na swoim Facebooku link do naszego poprzedniego wpisu, gdzie opisałam szaleństwo uczniów na punkcie jego książki. To wystarczyło, żebyśmy zanotowali 2048 wejść w ciągu jednego dnia – takich statystyk nie mieliśmy jeszcze nigdy! Jak to trzeba wiedzieć, o czym pisać, żeby nas czytano. 😉best ever

Być umieszczonym w poście na Facebooku Niekrytego, to jak być na Facebooku Eminema w Stanach – wyczyn! 😀

I najważniejsze: Niekryty obiecał nam przysłać swoją drugą książkę!!! 😀 (Gimnazjaliści na wyścigi biegną do biblioteki, napierają na drzwi, które ostatecznie zostają wyważone, pod ladą zamieszanie, przepychanki, uczennice piszczą, uczniowie tracą oddech i rzucają się na regały ;-))

FaceNK

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=715773635119389&id=176539802376111

Oczywiście już gorączkowo zastanawiam się, jaki temat podjąć teraz? Czy gdybym napisała o wspaniałych (hmmm…) tekstach Justina Biebera, to na stronę małej biblioteki(!) i to szkolnej(!) zajrzałyby wszystkie fanki tego wokalisty, a sam piosenkarz napisałby na swoim Facebooku „Droga Biblioteko! Przyjadę i osobiście Wam zaśpiewam!”? To dopiero byłby lans, nie? 😉

Dziękujemy za superpromocję i z utęsknieniem czekamy na obiecaną przesyłkę od Macieja Frączyka, bo kolejka do książki „Zeznania Niekrytego Krytyka” niebezpiecznie się wydłuża!

PS. Dziś przy ladzie wiele osób dopytywało się, kiedy książka wróci i u kogo jest aktualnie w czytaniu. Doszło też próby „kupienia” wyższego miejsca na liście oczekujących oraz licytacji – ceny oferowane przez uczniów przewyższyły wartość książki. Cuda!

Żeby oni tak wszystko chcieli czytać… 🙂

Read Full Post »