Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Kwiecień 2011

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. A przynajmniej ostatnio, kiedy tysiące osób udaje się tam na niedzielną beatyfikację. Trochę im współczuję, bo przebywanie w Rzymie w takim dniu musi być dziesiątki razy bardziej uciążliwe niż zazwyczaj, a już zazwyczaj jest nie do zniesienia. Jednak wobec tak doniosłego wydarzenia potrafię zrozumieć ich determinację.

Gimnazjalistom wyjaśniam, że w wyniku niedzielnej beatyfikacji w dniu 1 maja Jan Paweł II zostanie ogłoszony błogosławionym nie świętym, jak myślą niektórzy. Do spełnienia znanego już hasła „Santo subito!” (święty natychmiast) przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Od chwili śmierci Jana Pawła II wydano o nim dziesiątki książek. Kilka z nich jest do dyspozycji w naszej bibliotece – przedstawię je na wypadek, gdyby ktoś chciał przy okazji beatyfikacji Karola Wojtyły dowiedzieć się o nim czegoś nowego, zaskakującego lub wzruszającego.

 

Arturo Mari „Do zobaczenia w raju”

Jest to zapis kilkudniowej rozmowy, którą z osobistym fotografem Jana Pawła II, Arturo Marim, odbył pisarz i dziennikarz, Jarosław Mikołajewski. Mari miał bardzo bliski kontakt z papieżem: służył mu przez cały czas trwania pontyfikatu, tyle godzin dziennie, ile to było potrzebne. W ciągu 27 lat służby nie wziął ani jednego dnia urlopu!

Caroline Pigozzi „Życie prywatne Ojca Świętego”

 

Autorce książki udało się uzyskać dostęp do prywatnych apartamentów Ojca Świętego, kilkakrotnie  się z nim spotkała i rozmawiała. Z tych rozmów i obserwacji powstała książka, z której dowiemy się, jak żył Jan Paweł II, jak wyglądały jego dni, kim byli odwiedzający go ludzie, jacy byli jego przyjaciele. Caroline Pigozzi rozmawiała z papieskimi doradcami, była na pokładach samolotów, którymi Ojciec Święty udawał się w podróże. W Polsce rozmawiała z jego przyjaciółmi z młodości, pojechała też w góry, aby odwiedzić miejsca, gdzie Jan Paweł II lubił spędzać wolne chwile.

Dominique Bar, Louis-Bernard Koch,Guy Lehideux, tłum. Anna Garycka „Z Wadowic do Rzymu. Dzieje Karola Wojtyły – Jana Pawła II”

Oto coś atrakcyjnego w formie dla młodych czytelników: komiksowa biografia papieża. Pierwsza część komiksu: „Powołanie Karola Wojtyły” przedstawia życie chłopca z Wadowic na tle historii Polski – dzieciństwo, pracę, teatr i studia w Krakowie, drogę duszpasterską od wikariusza do kardynała. Druga część: „Niestrudzony pielgrzym” ukazuje historię pontyfikatu Ojca Świętego od momentu wyboru aż po rok 2004. Rysunki przygotowane zostały w  większości na podstawie fotografii Arturo Mari i Adama Bujaka.

Jedna ze stron komiksu "Z Wadowic do Rzymu"

Joanna Majewska „Opowiem ci o Janie Pawle II”

W bardzo przystępny sposób przedstawiono tutaj najważniejsze fakty z życia papieża: od lat dzieciństwa, aż do śmierci. Zaletą książeczki jest to, że zawiera dużo zdjęć.

Jan A. Fręś „Karol Wojtyła. Opowieść o świętości”

Książka została wydana w 20. rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II, a więc jeszcze w czasie, kiedy papież był z nami. Obok faktów z jego życia przedstawia także problemy współczesnego Kościoła katolickiego. W książce znajdziemy fotografie Jana Pawła II autorstwa Adama Bujaka.

„Papież pielgrzym. Jana Pawła II przesłanie dla świata” to wybór mów Ojca Świętego wygłaszanych podczas podróży apostolskich w latach 1979-1997.

Te książki dotyczące papieża można czytać na wyrywki.

O innych beletryzowanych opowieściach o papieżu (autorstwa Piotra Zuchniewicza) pisałam przy okazji zakupienia do biblioteki książki „Wujek Karol”.

Read Full Post »

Majowa Wielkanoc

Podobno następna Wielkanoc przypadająca na tydzień przed weekendem majowym czeka ludzkość w 2095 roku.

Niestety, nie będzie nas już wtedy na świecie (a przynajmniej tych, co to teraz czytają.) Pocieszmy się zatem, że to my jesteśmy teraz szczęśliwcami: po dłuższym wypoczynku (i obżarstwie) świątecznym, czeka nas prawie natychmiast kolejny długi weekend. I możliwość świętowania w tak pięknych okolicznościach przyrody (aczkolwiek powtarzalnych):

Tym, co świętują, życzę dobrego świętowania.

Tym, co w świętowaniu najbardziej cenią wątek kulinarny, życzę – smacznego!

Happy Easter!

Buona Pasqua!

Pisanki autorstwa Pani Heleny Zielińskiej. Małe dzieła sztuki.

Read Full Post »

W 1995 roku UNESCO ogłosiło dzień 23 kwietnia „Światowym Dniem Książki i Praw Autorskich”.

Pomysłodawcą obchodów takiego dnia był wydawca i dziennikarz z Walencji, Vicente Clavel Andrés, który w 1923 roku zorganizował pierwszy Festiwal Książki Hiszpańskiej. Od 1964 roku Święto Książki przejęły inne kraje hiszpańskojęzyczne.

Datę 23 kwietnia wybrano nie bez powodu – to znaczący dzień w literaturze światowej. W tym dniu, w roku 1616, zmarli Miguel de Cervantes i William Shakespeare.

Symbolem tego dnia jest czerwona róża, co wiąże się z obchodzonym w Hiszpanii dniem św. Jerzego, legendarnego pogromcy smoka. W rocznicę tego wydarzenia Hiszpanie wręczali kobietom czerwone róże, które miały wyrastać z kropel krwi zabitej bestii, w zamian dostawali zaś książki od ukochanych.

Ta piękna róża już nie istnieje. Rosła sobie pięknie w Ostromeckim rosarium w 2009 roku.

Księgarnie oferują tego dnia rabaty na zakupy lub inne książkowe atrakcje. Ja zamierzam skorzystać z całkiem miłej propozycji Wydawnictwa Wiedza Powszechna (15% obniżki cen książek przy zakupach do 30 kwietnia; ponadto przy zamówieniu w dniu 23 kwietnia – dodatkowe 5% rabatu).

Read Full Post »

Ostatnie dwa dni obfitowały w ważne wydarzenia i intensywne przeżycia. Mój organizm  odpowiedział na nie 15-godzinnym ciągiem sennym, po którym wróciła mi energia. A było tak:

 Przedwczoraj (14 kwietnia) z samiutkiego rana pojechałam do Wrocławia na V Krajową Konferencję Nauczycieli Bibliotekarzy, z której wróciłam ciemną nocą. Relację z konferencji zamieszczę w następnym wpisie. Przypomnę, że zostałam tam zaproszona jako laureatka II Ogólnopolskiego konkursu literackiego „Szuflada”. (O tym, jak doszło do napisania opowiadania,  mogliście przeczytać wcześniej.)  Jednym z punktów konferencji było właśnie wręczenie nagród w tym konkursie – dostałam piękną szufladę z piórem, którą można podziwiać na zdjęciach,  lub na żywo – w bibliotece.

Moja szuflada 🙂

Nagrodzeni w konkursie "Szuflada 2011". Pierwsza z lewej autorka bloga. Fot. Szymon Więsław.

Ci, którzy chcieliby zapoznać się z tekstem mojego opowiadania, teraz już mogą to zrobić. Należy się jednak kilka słów wprowadzenia:

Temat opowiadania narzucony był odgórnie: List do Gutenberga. W pierwszym odruchu chciałam oczywiście napisać go w swoim imieniu. Po przestudiowaniu kilku tekstów o pracy Gutenberga nad wdrożeniem w życie druku ruchomą czcionką – zmieniłam koncepcję.

Otóż Gutenberg (który naprawdę nazywał się Johannes Gensfleisch zur Laden) był złotnikiem. W pracy pomagał mu uczeń, Andreas Dritzehn, z którym to Jan G. postanowił później udoskonalać druk (było jeszcze dwóch innych wspólników). Zanim doszło do realizacji przedsięwzięcia, Andreas zmarł. Jego bracia wytoczyli Gutenbergowi proces, chcąc odzyskać fundusze włożone przez Andreasa w rozwój interesu.

Dalsze dzieje Gutenberga trochę się skomplikowały – potrzeba środków na rozwój zamysłu zmusiły go do zaciągnięcia pożyczki od Jana Fusta, której nie spłacił. Fust także pozwał Gutenberga do sądu. Sprawę wygrał, przejmując wszystkie zgromadzone przez Gutenberga maszyny, czcionki. Na szczęście do tego momentu Gutenberg zdążył już wydrukować swoje największe dzieło,  „Biblię czterdziestodwuwierszową”, dlatego to on jest uważany za twórcę przemysłowej metody druku.

List, który napisałam na konkurs, to list do Gutenberga od Andreasa, jego zmarłego przedwcześnie ucznia i wspólnika. Aby go przeczytać, trzeba mieć zainstalowany program Adobe Reader lub Foxit Reader.

Czytaj opowiadanie „List do Gutenberga”

Wczoraj (15 kwietnia) gościliśmy w szkole ponad 20 nauczycieli ze szkół województwa śląskiego. Odbywał się tzw. Panel koleżeński, będący podsumowaniem realizacji przez nas programu „Szkoła ucząca się”, a prowadzonego m.in. przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. Od 15 kwietnia gimnazjum wzbogaciło się więc o kolejny certyfikat –  „Szkoły uczącej się”.

Zaproszeni goście zwiedzali szkołę, byli również i u mnie, w książkolandii. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy wypowiadali się w samych superlatywach o bibliotece i mojej pracy. Szczególnie miło było usłyszeć słowa pochwały na forum, w obecności wszystkich gości zaproszonych na podsumowanie panelu. Dziękuję!

Uczestnicy panelu podczas spotkania z uczennicami w naszej bibliotece

Read Full Post »

Podczas kiedy uczniowie klas I i II gimnazjum pławili się w słodkim lenistwie, trzecioklasiści przysiedli dziś nad egzaminem gimnazjalnym z przedmiotów humanistycznych.  Wyszli z sal, gdzie pisali, z lekkim zawodem na twarzach – patriotyzm to nie był temat, którego się spodziewali.

Najwięcej problemów sprawiło im podobno zadanie nr 22, w którym mieli wykazać, że na miano patriotów zasłużyli Tadeusz Kościuszko, Jan Henryk Dąbrowski i  Józef Piłsudski.

To zadanie to jednak nic w porównaniu z małą masakrą, która  większość piszących  czeka już jutro. Bo nie tylko ja nie ukochałam szczególnie matematyki. Dla większości gimnazjalistów część matematyczno-przyrodnicza to będzie prawdziwe wyzwanie.

Trzymam kciuki!

A poniżej zdjęcia zrobione przed dzisiejszym egzaminem.

Read Full Post »

Odebrałam wczoraj niezwykle miły telefon z bardzo dobrą wiadomością. Osoba zasiadająca w jury II Ogólnopolskiego konkursu literackiego „Szuflada” poinformowała mnie, że moje opowiadanie zajęło w tym konkursie…          I miejsce! 🙂

 

W zeszłym roku przegapiłam I edycję konkursu, a potem bardzo zazdrościłam jego laureatom. Jak wiadomo, zazdrość to bardzo nieładne uczucie, ale pospolita zawiść to zupełnie co innego, niż zazdrość mobilizująca do działania.  W tym roku zapisałam więc stronę internetową „Szuflady” w „ulubionych” i czasami trafiałam na nią, przypominając sobie, że do napisania opowiadania humorystycznego „List do Gutenberga” mam jeszcze: dwa miesiące, miesiąc, dwa tygodnie, pięć dni…

Wiedziałam, że jako laureatka konkursu byłabym zaproszona na odbywającą się od 14 kwietnia V Krajową Konferencję Nauczycieli Bibliotekarzy we Wrocławiu, na której bardzo chciałam być. Jednak sama chęć uczestniczenia w tym spotkaniu byłaby dla moich zwierzchników niewystarczającym powodem do zwolnienia mnie z obowiązków przy egzaminach gimnazjalnych (12-14 kwietnia), czy pomocy w przygotowaniu ważnej imprezy szkolnej w dniu 15 kwietnia. Aby tam pojechać i dostać dyrektorskie błogosławieństwo na drogę musiałam więc zdobyć ważny argument uczestnictwa i  zostać tą laureatką…

Średnio lubię mądrości w rodzaju: „jeżeli naprawdę bardzo czegoś pragniesz, to się spełni”. Niestety, muszę w tym przypadku podeprzeć się powyższym stwierdzeniem, bo: chciałam i –  spełniło się!

Organizatorami konkursu są redakcja miesięcznika „Biblioteka w Szkole” i redakcja kwartalnika „Biblioteka – Centrum Informacji”. Adresatami konkursu byli nauczyciele bibliotekarze bibliotek szkolnych i pedagogicznych.

Wyniki konkursu znajdują się tutaj.

PS  Muszę na razie wstrzymać się z opublikowaniem tutaj nagrodzonego tekstu. Możliwe, że zostanie zamieszczony w „Bibliotece w Szkole” lub innym miejscu, o czym Was poinformuję.

Read Full Post »

Wiem, że marzycie tylko o tym, żeby już było po. Że nie możecie spać po nocach, bo wyobrażacie sobie, jak to będzie. Albo nie możecie spać dlatego, że do tej pory ciągle odwlekaliście moment gruntownego przygotowania się do egzaminu gimnazjalnego. A to już za 5 dni! Na pocieszenie dodam tylko, że ani się obejrzycie, jak wszystko będzie już za Wami. To, a potem wiele, wiele innych rzeczy, których będziecie podobnie obawiali się w przyszłości.

Później, z perspektywy czasu, czekający Was od wtorku trzydniowy ciąg egzaminów uznacie za pestkę i bułkę z masłem.

Gdyby komuś skołatane nerwy miał uspokoić  fakt, że na jego biurku leżą przykładowe testy egzaminacyjne, do których w każdej chwili można zajrzeć i trochę rozruszać umysł przed ostatecznym starciem, to zapraszam do biblioteki. Mam jeszcze kilka egzemplarzy zbiorów testów i dużo pojedynczych, dołączanych do każdego numeru czasopisma „Victor”.

Read Full Post »

2 kwietnia 206 lat temu w duńskim mieście Odense na świat przyszedł Hans Christian Andersen.

Egocentryczny pan z dużym nosem, o histerycznej naturze,  cierpiący na depresję i pełen kompleksów twórca „Calineczki”, hodowca „Brzydkiego kaczątka”, kreator „Nowych szat cesarza”.

Ten miłośnik podróży próbował swoich sił w balecie, dramatopisarstwie i śpiewie, ale jego przeznaczeniem stało się co innego: to na słowo „baśnie” przed oczyma staje nam jego postać.

H. Ch. Andersen. Ilustracja Pauliny Garwatowskiej z "Baśni" wydanych przez Państwowy Instytut Wydawniczy w 1989 r.

Podobno wróżka przepowiedziała matce Andersena, że Hans zostanie kiedyś sławnym człowiekiem i Odense będzie na jego cześć iluminowane. W istocie, doceniono go jeszcze za życia (co nie bywa  wcale oczywiste), nadzorował nawet prace nad projektem pomnika, który postawiono mu w Kopenhadze. Przepowiednię można uznać za spełnioną, bo w wieku 62 lat Andersen otrzymał honorowe obywatelstwo Odense.

 

Pamiętacie...?

W dniu urodzin pisarza obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Książki Dziecięcej.

Tego samego dnia (lub w jego okolicach) – z inicjatywy bibliotek dziecięcych w Czechach – w bibliotekach publicznych Europy odbywają się imprezy dla najmłodszych nazywane „Nocą Andersena”. Ich celem jest oczywiście popularyzacja czytelnictwa wśród dzieci i zainteresowanie ich biblioteką. W ramach przedsięwzięcia organizowane są zabawy, konkursy, zajęcia plastyczne, czytanie baśni, projekcje filmów – wszystko od wieczora aż do ranka następnego dnia…

Chylę czoła przed koleżankami i kolegami po fachu, którzy jedyny raz w roku przychodzą do pracy na nocną zmianę i udowadniają, że w bibliotece można wspaniale bawić się w późnych, a potem bardzo wczesnych godzinach…

Jestem typową sową, nie mam problemów z zachowaniem przytomności umysłu do późnej pory, za to poranny rozruch świadomości bywa mozolny, a powrót do świata żywych następuje zazwyczaj dopiero po zderzeniu z drzwiami biblioteki. Takie imprezy Andersenowskie ciągną się do siódmej rano i mam wątpliwości, czy około godz. 3.00 dałabym radę roztoczyć chociażby szczątkową opiekę nad sennymi kilkuletnimi, którzy chcą malować baśniowe potwory. Raczej – przebrana za książkę – położyłabym się na regale i przespała jakoś do rana.

Wielki szacunek dla bibliotekarek i bibliotekarzy, którzy przez Andersena muszą zamienić wygodne łóżka na przestrzenie międzyregałowe, a nad ranem będą podpierać powieki baśniami w wydaniach popularnych 😉

Jeszcze o Andersenie:

Nagroda im. Hansa Christiana Andersena, nazywana potocznie Małym Noblem istnieje od 1956 roku. Co dwa lata przyznaje ją najlepszym autorom i ilustratorom książek dla dzieci Międzynarodowa Izba ds. Książek dla Młodych (IBBY). Otrzymali ją m.in.:

1958 – Astrid Lindgren (Szwecja)

1966 – Tove Jansson (Finlandia)

1970 – Gianni Rodari (Włochy)

2010 – Joanne K. Rowling (Wielka Brytania)

„Andersen” to także nazwa czasopisma o książkach dla dzieci i młodzieży wydawanego we Włoszech – takie połączenie naszego „Guliwera”, „Rymsa” i „Nowych Książek”. Miesięcznik przeznaczony jest dla nauczycieli, bibliotekarzy i rodziców, ukazuje się w nim wiele ciekawych artykułów, niektóre z nich dostępne są na stronie internetowej. Polecam!

Read Full Post »