O czym w Dniu Czekolady mogłaby napisać bibliotekarka, która pochłania miesięcznie mniej więcej połowę dostawy tego słodkiego cudu do średniej wielkości marketu? Która może spokojnie funkcjonować tylko wtedy, kiedy wie, że w szafce znajduje się pokaźny zapas czekolady? A kiedy i ten zniknie (wcale nie w tajemniczych okolicznościach), szuka do zjedzenia czegoś, co choćby przez chwilkę leżało przy czekoladzie? 😉
O historii tej pyszności, ciekawostkach i tajnikach wyrobu przeczytacie i pooglądacie w słodkiej książce Annie Perrier-Robert „Czekolada. Poradnik smakosza” (Wyd. Wiedza i Życie, 2001).
Słowo „chocolat” pochodzi ponoć od meksykańskiego słowa „chocoatl” lub „chocollatl”, wywodzącego się od słów „choco” (dźwięk) i „atl” lub „atte” (woda).
Dawniej czekoladzie przypisywano właściwości terapeutyczne, była luksusem dostępnym tylko nielicznym (nie muszę chyba dodawać, że najbogatszym?) Od XVI wieku zasuszone nasiona kakaowca traktowane były jako obiekt płatniczy.
Na początku XVII wieku pewien pan z Florencji, Antonio Carletti, przywiózł z Indii zwyczaj pijania i podawania czekolady i rozpropagował go we Włoszech. Dopiero stamtąd w XVIII wieku receptura trafiła do Francji, Niemiec, Szwajcarii i Belgii, która słynie obecnie z wyrobu przepysznych czekolad.
Holender o nazwisku van Houten opracował w 1828 r. sposób wytwarzania kakao w proszku, głównego składnika czekolady.
Jego metoda oraz dostęp do morza, który ułatwiał sprowadzenie ziaren kakaowych i dobrze rozwinięta komunikacja rzeczna pomiędzy Holandią a resztą Europy spowodowały, że to Holandia zajęła wysoką pozycję w przemyśle czekoladowym. (Kakao nieodmiennie kojarzy mi się z holenderskim wiatrakiem, które umieszczane jest na opakowaniu).
A oto sposób pozyskania sypkiego kakao z owocu: po wytłoczeniu masła kakaowego oraz odłączeniu go od papki i oleju pozostaje substancja sucha, tzw. makuchy. Zostają one rozdrobnione, a potem suszone w temperaturze 18-20 stopni Celsjusza przez dwa dni, po czym sproszkowane i przesiane.
Kilka ciekawostek kakaowych:
- Drzewo kakaowe zaczyna owocować po 12 latach, a żyje do 40 lat.
- Ziarna z jednej jagody ważą przeciętne 100-200 g, średnia waga obranego ziarna to 1,3 – 2,3 g.
- Wydajne drzewo produkuje ok. 20-25 jagód w ciągu roku, co oznacza, że suche ziarna ze zbiorów ważą 1-2 kg.
- Plantacja kakaowca zaczyna przynosić dochody dopiero po 6 latach…
Dawniej cukier dodawano do czekolady tylko jako środek konserwujący, dziś oczywiście jako niezbędny składnik, przesądzający o jej smaku, jego proporcje muszą być jednak ściśle określone.
Jeżeli bierzecie do ręki tabliczkę czekolady i na opakowaniu pierwszym z wymienionych składników jest właśnie cukier, to znaczy, że jest go najwięcej, a czekolada jest gorszej jakości. Najlepsza jest oczywiście ta z 70 lub 80% zawartością kakao. Ale czy najsmaczniejsza? 😉
W bibliotece, gdzie użytkownikami są młodzi czytelnicy najpopularniejszym wydawnictwem o czekoladzie jest oczywiście „Charlie i fabryka czekolady” Roalda Dahla.
aaaaa- jeśli Ty zjadasz mniej więcej połowę dostawy do średniej wielkości marketu, a ja zjadam drugą, to co jedzą pozostali?:)hihihi:)!
Czekoladowe pozdrowienia
1/2 mt
Pozostali udają się do kolejnych marketów 😀
hmmm, no to jestem spokojna:)!
hihihi:)!
1/2mt
Mmm, a ja uwielbiam kakao…po prostu pycha! 🙂
A najlepiej, to wieczorem przy dobrej książce popijając właśnie ten cudowny napój! 😉
Hmmm… Kakao dobre, ale kawa (dobra kawa) – jeszcze lepsza!
o kakao i czekoladzie to ja wiem trochę więcej…
słodka nauka to była 😉
warto napewno jeść gorzką*i jak się przyzwyczaić, to wcale nie jest taka gorzka 🙂
Słodka nauka i najpyszniejsze prawdziwe „Michałki”…