Polecam! Na nadchodzące słoty jesienne i depresje przedzimowe! Duża dawka pozytywnej energii. Ze słów płynąca, na dodatek.
Koniecznie trzeba przeczytać ten niedługi wywiad z Wandą Chotomską – pisarką, autorką znanych wierszy dla najmłodszych. Nie wiem, czy jej twórczość znają dzisiejsi gimnazjaliści, ale ich rodzice i rodzice ich rodziców- na pewno!
Starsza pani, a ile w niej optymizmu życiowego, energii i siły – aż mnie zazdrość bierze, choć jestem dużo młodsza.
To kobieta, która zaimponowała mi, bo potrafiła w ośrodku wychowawczym zawojować „towarzystwo” po wyrokach. Bo zamiast im smęcić, zagaiła:
„Widzę tutaj kawalerów,
To ziomale, nie ma frajerów.
Witam was wszystkie ziomale,
Czuję u was się wspaniale,
I to się nie mieści w pale!”
W jednym z przedszkoli, na spotkaniu z dziećmi, gdzie obecni byli również przedstawiciele władz, zamiast na przygotowanym tronie, usiadła z najmłodszymi na podłodze. Kiedy jedna z dziewczynek zapytała: „Anie umies usiąść po tulecku?” Wanda Chotomska odpowiedziała, że nie, bo ma na nogach szpilki i mogłaby ukłuć się w pupę. Można sobie tylko wyobrazić miny siedzących nieopodal osobistości. 🙂
Zachwyciło mnie też to, jak z dziećmi doszła do wniosku, że Barbie… jest dziewczyną gangstera! Genialne! Albo jak kankanem pomagała sobie przy windzie? No, to już trzeba samemu sobie doczytać 😉
Namiary na wywiad:
„Od nikogo nie odgapiam”. Z Wandą Chotomską rozmawia Elżbieta Barbara Szlęzak. „Duży Format” – czwartkowy dodatek do „Gazety Wyborczej” z 2 września 2010 r., str. 22-23.