Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘Fundacja Brama Cukermana’

19 listopada 2022 r. Wygodzki powrócił do Będzina. Do tego miasta, o którym napisał w opowiadaniu „W kotlinie”, że to „najpiękniejsze miasto świata, pierwsze i ostatnie miasto mego życia”.

Ten „powrót” do rodzinnego miejsca przypada akurat w roku, w którym mija 30. rocznica śmierci i 115. rocznica urodzin tego poety i prozaika. Człowieka wrażliwego i jednocześnie szczególnie tragicznie poturbowanego przez historię.

Wybraliśmy się w podróż z Wygodzkim do czasów jego dzieciństwa, którego nie wspominał prawie wcale. Wszystko, czego możemy się o tym okresie życia dowiedzieć znajduje się w jego utworach. Opowiadanie „Szatanek” czy też mikropowieść „Basy” to swoiste maszyny do podróży w czasie. Skonstruowane z samych tylko słów, ale kiedy pozwolimy im się otoczyć, damy im się pochłonąć – w jednej chwili przenosimy się na Wzgórze Zamkowe w Będzinie z początku XX wieku. Przemsza była wtedy rzeką nieuregulowaną i rozlewała się szeroko przed ruinami zamku. Stała przed nim synagoga, a ze Wzgórza roztaczał się widok na pola uprawne i łąki z wysokimi trawami, w które Wygodzki zanurzał się z kolegami jak w odmęty fal.

Rozmawialiśmy oczywiście o debiucie i młodzieńczych ideałach, które zderzyły się brutalnie z rzeczywistością.

Wraz ze zgromadzonymi na spotkaniu (niektórzy z nich stali, bo zabrakło krzeseł) szliśmy krok w krok za pisarzem z naszego miasta, który opuścił je w sierpniu 1943 roku, tak jak tysiące mieszkańców Będzina pochodzenia żydowskiego. Pojechał wtedy do Auschwitz, a stamtąd innych obozów koncentracyjnych.

Łzy więzły w gardle, kiedy czytałam fragment powieści Gustawa Morcinka „Judasz z Monte Sicuro”, bo losy jednego z bohaterów książki inspirowane były tym, co podczas tej podróży do Birkenau przytrafiło się Wygodzkiemu i jego rodzinie.

Było o inspiracjach literackich, zmianie imienia i pierwszych utworach powojennych – najbardziej chyba popularnym tomiku wierszy „Pamiętnik miłości” oraz wielu utworach prozatorskich.

Okres popularności pisarza to lata 50. i 60. Mogliśmy uszczknąć tego klimatu m.in. za sprawą zdobytych z Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Będzinie niezwykłych zdjęć ze spotkania autorskiego z Wygodzkim, które miało miejsce w Grodźcu w styczniu 1963 roku. To z pewnością było spotkanie niezwykłe, bo według zapisu w kronice było wtedy 20% (tak, procent!) mrozu! 🙂

Potem przyszedł dla Stanisława Wygodzkiego ból niechcianej emigracji i ogromna tęsknota za Polską, gdzie miał już nigdy nie wrócić. Tęsknił więc w wierszach, wracał w nich tutaj i tylko takimi namiastkami powrotów mógł się cieszyć.

Umarł – tak jak nie chciał – z dala od swojego kraju, od rodzinnego miasta i miejsca, gdzie na zawsze już się błąka jego mała córeczka, co zgubiła czerwoną piłkę, „a gdy słyszała świst lokomotyw,/ to chyba z dali.”

Wydaje mi się, że teraz Wygodzki jest w Będzinie jakoś obecny. Wieczorami, kiedy księżyc wypływa na kurtynę za zamkiem na wzgórzu Szyja/Szaja/Stanisław/Johoszua obserwuje jak zmienia się jego miasto. Ono się zmienia, ale niezmienne pozostaje w sercu poety, w głowie pisarza, to pierwsze i ostatnie miasto jego życia.

Podczas spotkania opowiadałam oczywiście o realizacji innowacji pedagogicznej „Stanisław Wygodzki – pisarz z Będzina”, którą realizuję w SP nr 8 drugi rok. Jej efektem jest m.in. amatorski filmik podsumowujący „Stanisław Wygodzki – Powrót do domu”, który można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=NIjaqLo4FC8

Powstała także strona na Facebooku poświęcona pisarzowi: https://m.facebook.com/people/Stanis%C5%82aw-Wygodzki-pisarz/100077351679037/

Rysunki uczniów SP nr 8 w Będzinie do książki Stanisława Wygodzkiego „Odwiedziła mnie żyrafa”.

Spotkanie odbyło się w ramach cyklu wykładów „SZUL – dom spotkań i nauki” organizowanych przez Fundację Brama Cukermana z Będzina.

Read Full Post »

„Babiniec. Herstoria będzińska” to wielogłos o kobietach, które związane były z moim miastem: albo tutaj się urodziły, albo mieszkały, zaś to, co je wszystkie łączyło, to doświadczenie wojny i żydowskie pochodzenie. Żeby przywrócić je miastu i pamięci obecnych mieszkańców kilka kobiet współczesnych postanowiło spleść swoje historie z biografiami tych zapomnianych. Wszystko pod kierunkiem i redakcją Patrycji Dołowy, pisarki i artystki multimedialnej (to w wielkim skrócie, zajrzyjcie tutaj!) autorki niezwykłej książki „Wrócę, gdy będziesz spała” (Wydawnictwo Czarne, 2019).

Tam wszystko się zaczęło: pomiędzy dwoma niższymi budynkami uliczka, gdzie mieści się siedziba Fundacji Brama Cukermana – dawny dom modlitwy. Legenda głosi, że był tam też babiniec, czyli oddzielne miejsce przeznaczone dla modlących się Żydówek.

W naszym wydawnictwie znalazły się więc zarówno teksty osobiste, jak i próby literackie bazujące na historiach związanych z Będzinem kobiet: Dory Diamant, Chajki Klinger, Cyrli Szajn, Racheli Zelmanowicz-Olewski, Heleny Warszawskiej, Dory Reym. O tej ostatniej pisałam m.in. ja (rozdział „Miejsca”, s. 74-87.)

Przypominanie historii będzinianek to tylko jedna z aktywności w ramach projektu „Babiniec – mieszkanki, artystki, animatorki” trwającego od czerwca do września 2019 r. w Fundacji „Brama Cukermana” w Będzinie – organizatora projektu. (Autorkami i kuratorkami projektu były Iza Grauman, Karolina Jakoweńko).

Poza tym były jeszcze m.in. warsztaty z cieniami, które koordynowała artystka wizualna Aga Szreder. To z jej inspiracji podczas finału „Babińca” na ścianach kamienic w centrum Będzina pojawiły się cienie instalacji nawiązujących do biografii naszych bohaterek. Niecodzienne wydarzenie i niezwykłe przeżycie dla nas, autorek tych prac i tekstów. Gdyby Dora – opuszczając swoje mieszkanie przy ul. Małachowskiego 36 wiedziała, że za niemal 80 lat ktoś zada sobie trud przełożenia historii jej życia na cień, który przysiądzie na fasadzie tego budynku… Gdyby one wszystkie wiedziały…

Cień poświęcony Cyrli Szajn autorstwa Agi Szreder rzucony na budynek dawnego sierocińca przy ulicy Sienkiewicza 17. Cyrla przyczyniła się do powstania tego miejsca.

—-

Szczegółowe informacje o przebiegu całego projektu (bo był też haft, szycie i pozowanie, spacery po mieście w poszukiwaniu śladów naszych bohaterek, ale też śpiew i ruch w towarzystwie instrumentów) można znaleźć na stronie:

http://www.bramacukermana.com/new/babiniec-mieszkanki-artystki-animatorki/

Tam również można pobrać plik pdf z książką „Babiniec. Herstoria będzińska”.

Uczestniczki „Babińca” (nie wszystkie) ze swoimi portretami namalowanymi przez Liszkę Stefek (po prawej). Promocja książki w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Będzinie – 9 stycznia 2020 r.

Read Full Post »

Jest w centrum Będzina miejsce zwane przez mieszkańców „bramą Cukermana”.  W  kamienicy stojącej przy uliczce, która wychodzi na plac 3 Maja już kilka lat temu odkryto prywatny dom modlitwy. W mieszkaniu na piętrze, pod warstwami farby, kryły się na ścianach piękne malowidła żydowskie, które na światło dzienne  wydobyli pod okiem fachowców uczniowie I LO im. M. Kopernika w roku 2007.

Widok z mieszkania, w którym odkryto malowidła. Fot. I. Tumas


Pod warstwami farby kryły się takie rzeczy... Fot. I. Tumas.

To już drugie miejsce tego rodzaju odkryte w naszym mieście w ostatnich latach (wcześniej odnaleziono synagogę Mizrachi, o której pisałam tutaj niedawno).

Obiektem przy alei Kołłątaja zainteresowała się grupa młodych ludzi, która zawiązała Fundację Brama Cukermana, i która opiekuje się tym miejscem.

Jednym z bardzo udanych przedsięwzięć Fundacji jest „Hurtownia Manufaktury” (realizacja w 2008 roku). Na fasadach będzińskich budynków zawisły tabliczki z informacją o tym, jakie przedsiębiorstwa znajdowały się w danym miejscu w okresie międzywojennym. Nie są to jednak takie sobie zwykłe tabliczki – wzorowano je na reklamach firm z przedwojennej książki telefonicznej. Wyglądają tak:

I oto kolejna, wspaniała inicjatywa Fundacji: Opowieści Nieobecnych.

Na stronie http://opowiescinieobecnych.org/  zamieszczono serię audioprzewodników o miejscach związanych z kulturą żydowską na terenie województwa śląskiego.

Nagrań o historycznych miejscach w jedenastu miastach naszego regionu (m.in. w Będzinie, Bytomiu, Chorzowie, Czeladzi, Gliwicach, Katowicach, Sosnowcu) można posłuchać w internecie lub pobrać za darmo na dowolny nośnik i wysłuchać w terenie.

Pomysłodawcami tego przedsięwzięcia są Karolina i Piotr Jakoweńko – niezwykle kreatywni ludzie z pasją. Wyciskarkę do cytrusów w kształcie katowickiej hali sportowej „Spodek” ich projektu zawiozłam w ubiegłym roku w prezencie znajomym do Luksemburga, jako ciekawy gadżet regionalny.

Podsumowanie realizacji audioprzewodników Opowieści Nieobecnych „Cukerman u Cohna”, czyli:

  • spotkanie z członkami Fundacji Brama Cukermana,
  • promocja spotu reklamowego Opowieści Nieobecnych,
  • słuchanie audioprzewodników

odbędzie się 27 stycznia 2012 r. w Galerii „Kronika” w Bytomiu o godz. 18.00.

Read Full Post »