Nadrabiam zaległości, czyli TK A.D. 2018
6 grudnia 2018 Autor: Biblioteka(rka) szkolna
Trochę się tego nazbierało. Pierwsze w kolejce czekały cierpliwie zdjęcia zrobione podczas październikowych Targów Książki w Krakowie.
To była moja pierwsza wyprawa na te targi z dziecięciem u boku. A to oznaczało, że zwiedzanie stoisk przypominało skoki narciarskie – szybki najazd, trwający chwilkę skok, wyhamowanie prędkości i odpięcie nart, czyli galop do miejsca, gdzie niebibliotekarska część rodziny zajmowała się właśnie zabawą klockami, puzzlami albo grzebaniem w piasku kinetycznym. Czy już się nie znudzili? Czy dadzą radę przetrwać w tych warunkach jeszcze kilkanaście moich wypadów?
A warunki były ciężkie. To był chyba pierwszy raz, kiedy pojechałam na TK w niedzielę, kiedy kto żyw migruje do hal EXPO przy ul. Galicyjskiej udowadniać, że statystyki czytelnictwa w Polsce to jedna wielka ściema 😉 Jak to czyta mniej, niż połowa społeczeństwa, skoro między stoiskami trudno się przecisnąć, a kolejki do autorów ciągną się i zawijają jak to drzewiej bywało za kawą albo rajstopami?
Oprócz pławienia się w atmosferze bibliofilskiej, musiałam też walczyć z silnym uzależnieniem książkoholowym, a jednocześnie rozpoznać temat aktualnych bestsellerów w szkole podstawowej, bo stałam właśnie przed wyzywaniem skompletowania dla drugiej biblioteki tysiąca książek, które wygraliśmy w konkursie Empiku. To wszystko sprawiło, że rozrywana pomiędzy chęciami a powinnościami, nie byłam w stanie do końca rozsmakować się w obfitującej autorsko niedzieli targowej.
Katarzyna Nosowska – i czas robienia selfie z fanką.
Katarzyna Nosowska – czas podpisywania książki…
Robot Dipol, co prawi komplementy.
Kupujesz książkę za 30 zł w wydawnictwie, a potem idziesz do stoiska, gdzie leżą te same po 15 zł…
Niektórzy zamiast płacić ogromne pieniądze za wystawienie swoich książek na regałach w sieciowej księgarni wolą te pieniądze przeznaczyć na urządzenie wypasionego stoiska na targach.
Roma Ligocka – jak zwykle cudowna i czarująca.
Bartosz Obuchowicz czyta śpiewająco.
A on siedzi i przekłada te klocki w oczekiwaniu na mamę.
Andrzej Stasiuk – pierwszy raz ktoś zwrócił mi uwagę, że nie zapytałam, czy mogę zrobić zdjęcie. Słusznie. Strach się bać…
Ja też nie błądzę – czytam co miesiąc Nowe Książki 🙂
Jacek Hugo-Bader udziela wywiadu.
Największa kolejka w tym dniu – do jedynego i pierwszego dotychczas Polaka, który oglądał Ziemię z kosmosu.
W blasku fleszy Eustachy Rylski podpisuje swój „Blask”
Tak właśnie nie czytają młodzi: kolejka do Victorii Aveyard – młodej pisarki z Ameryki
Jechałam tam z nadzieją, że dostanę najnowszą powieść Mariusza Szczygła – „Nie ma”. Ale wierni czytelnicy wykupili cały nakład, zanim tam dotarłam.
Doba nazwa dla księgarni: Nieprzeczytane 🙂 Bo przeciez przeczytanych byśmy nie kupili 😉
?
Ewa Lipska, czyli w WL w najlepszym wydaniu,
Niepowtarzalny sposób składania autografu. – Andrzej Pilipiuk.
Ojciec Leon Knabit – sama dobroć.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie...
Podobne
Skomentuj