Pamiętacie moją relację z tegorocznych Targów Książki w Katowicach i opowieść o antykwariuszu, którego tam spotkałam?
W najnowszym, grudniowym numerze czasopisma „Lampa” można przeczytać, jak Krzysztof Jastrzębski przygotowywał się do wizyty na Śląsku, i jak z jego perspektywy wyglądały konfrontacje wystawców z czytelnikami – po raz pierwszy odbywające się we wnętrzu kosmicznego Spodka. Ale nie tylko o tym.
Autor pisze też np. o wizycie w Lipinach – dzielnicy Świętochłowic, gdzie najlepiej nie wybierać się samemu…
Pod koniec tekstu znajdziecie też wzmiankę o … hmmm… „iskiereczce z Będzina”, to znaczy autorce tego bloga (w artykule zamieszczono nawet zdjęcie, które zrobiono nam na tle stoiska antykwariusza z Żoliborza).
Artykuł w formacie pdf czytaj tutaj: lampa.
Świetny ten artykuł, taki gawędziarski. Iskiereczka 🙂
Agnes! Pan Krzysztof ma niesamowitą umiejętność zapisywania czegoś dokładnie w taki sposób, jak o tym mówi. Nie każdy tak potrafi. Gdybym ja na przykład spróbowała tak tutaj pisać – byłoby to raczej niestrawne. Nie raczej – na pewno 😉