Nie dość, że Mikołaj dotarł w tym roku do biblioteki o wiele wcześniej, niż można było się spodziewać, to w dodatku okazał się nadzwyczaj szczodry. Prezentów mamy tyle, że aż głowa boli ze szczęścia… Pierwszy z nich był długo wyczekiwany i dawno wymarzony…
Prezent pierwszy:
Lada biblioteczna z prawdziwego zdarzenia. Piękna, obszerna i wygodna, prawdziwe centrum dowodzenia tysiącami woluminów- prezent od Pani Dyrektor 😉
A dla przypomnienia (i porównania) taki oto widoczek:
Niedługo późnej pojawił się prezent drugi:
Wygodna, czerwona sofa, na której można czytać, rozmyślać i kontemplować piękno naszej biblioteki szkolnej. Jej darczyńcą jest Pan Adam Szydłowski, radny powiatu będzińskiego.

... i sofa zagospodarowana 🙂 Najaktywniejsze czytelniczki ostatniego miesiąca: Ania, Gabrysia i Karolina
Trzeci prezent:
Dotarł w tym samym, co sofa, dniu: drewniana podpórka do książek, na której już za chwilę eksponowane będą pozycje szczególnie polecane przez bibliotekarza. Fundatorami podpórki są ci wszyscy, którzy przynoszą do biblioteki makulaturę, bo zakupiono ją właśnie z funduszy za sprzedaż surowca wtórnego. (Podpórka na regaliku przy sofie).
Pomiędzy tymi prezentami pojawił się jeszcze jeden, obecnie niewidoczny, ale bardzo istotny: dysk twardy „500”, bo dotychczasowy ze względu na przepełnienie odmawiał miejscami współpracy. (W tym przypadku Mikołajowi również pomagała Pani Dyrektor).
Serdecznie dziękujemy za wszystkie niespodzianki i nie śmiemy nawet prosić o więcej 🙂
Zapraszam do osobistego podziwiania wszystkich prezentów!
dysk to już ja ci kupiłam
dd
Tak, ale za pieniądze od Dyrekcji 🙂
TĘSKNIĘ za tą biblioteką!
iii widzę, że marzenia się spełniły! 😉
Super! 😉
I biblioteka tęskni za taaaaaką czytelniczką! 🙂 Zapraszam do osobistego wypróbowania kanapy!
No tak, chętnie przychodziłabym nawet codziennie ale nie ma na tyle czasu…
Postaram się wpaść w tym tygodniu! 🙂
[…] A przykład tego, jak o bibliotekę dba Pani Dyrektor znaleźć można tutaj. […]
[…] Inne ładne meble, które mamy w bibliotece od niedawna można popodziwiać tutaj. […]
Sofa bardzo ładna, pewnie też wygodna!
Cieszą takie widoki jak uczniowie lubią swoją bibliotekę i ją odwiedzają bo chcą przyjść a nie tylko, że muszą „coś” wypożyczyć.
Bardzo interesujący blog będę go odwiedzać 🙂
Piotrze! Dziękuję bardzo za pochwałę, cieszę się, że podoba Ci się mój blog. A sofa tak wygodna, że uczniowie niemalże zabijają się, żeby móc na niej usiąść. Na początku każdej przerwy obserwuję wyścigi tych, którzy chcieliby tam zasiąść. Wy do Waszej biblioteki kupiliście dwie sofy, to i czytelnicy jakoś się pogodzą 🙂 U mnie na porządku dziennym są podstępne wywabienia z biblioteki siedzącego na sofie ucznia, którego miejsce natychmiast zajmuje inny 🙂 Pozdrawiam! Iza